czwartek, 7 stycznia 2016

Oczywiście były i grody nie do zdobycia

trala la la la la.....mija ze dwie niedziele jakem wyjechali z Kalisza, a teraz Kraków nas ugościł..hmm
Smutno mi stąd odjeżdżać , ale i wesoło jednakowoż...ha
Pohandlowaliśmy  i zabawiliśmy się ,trza nam odpocząć od zgiełku miast i wędrówkę dalszą kontemplować . Powiem Ci ,że ostatnimi dniami  dziwne sny miewam , jakoby cosik co ma się wydarzyć zwiastujące....hmmm, ano zobaczymy.
Przypomnij mi zatem Bratku kochany o czym żem opowiadał jak żeśmy Kalisz opuszczali ...no dalejże...aa
Tak o naszem królu Bolesławie ,żem rozprawiał...hmmm
Tymczasem po rozgromieniu Sasów w niedługim  czasie nasz król Bolesław Chrobry zbiera z całego państwa najdzielniejszych wojowników i rycerzy , tworząc ogromną armię.
Powodem całej sytuacyji był zamiar wyruszenia na Ruś by przywrócić rzady wygnanego swego przyjaciela Świętopełka, którego obalił książę Jarosław i pomścić liczne zmowy, napaści, łupiestwa i krzywdy , którymi często Rusini uciemiężali nasze królestwo.
Wtargnąwszy przeto do ziem ruskich ,wszystkie ich miasta i miasteczka bez żadnego oporu zdobył i zajął. Nie mieli bowiem w tym czasie Rusini miast obwarowanych, chociaż niektóre miasta miały dużo ludności i zabudowań  i te nawet były słabo umocnione.
Oczywiście były i grody nie do zdobycia , ale król postanowił nie marnować na nie czasu..taką mądrość posiadał na król..
I tym sposobem- mój bratku- szybkim marszem przemierzywszy Ruś dotarł bez oporu na Wołyń.
Kiedy doniesiono ówczesnemu księciu Rusi Jarosławowi o tak nagłym nadejściu Bolesława, ten oddany rozwrywkom i uciechom natychmiast począł gromadzić wojska z Rusinów, Waregów i Pieczyngów .
Potem wraz z tymi wojskami zachodzi drogę naszej armii na czele z królem Bolesławem przy rzece Bugu , ażeby tylko przeszkodzić w przeprawie, albo gdyby to się nie udało stoczyć bitwę.
Wyobraź teraz sobie bracie ,że te oba wojska , stojąc przez dni kilka na przeciwnych brzegach rzeki Bugu, prowadziły ze sobą potyczki i harce, a na koniec doszło do miotania bryłami ziemi , wzajemnych urągań .
Tedy iono książe Jarosław miał u swego boku doradcę  imieniem Blud , który postanowił wyjść na brzeg i poczał głośno urągać  i wyzywać naszemu władcy , groiżąc jednocześnie ,że jak stanie do walki , to mu gruby brzuch przebije..toż to dopiero propaganda była
Jednakże nasz król Bolesław poczuł się sprowokowany i po swojej nad wyraz wyrazistej ruszył nasze wojsko do walki.
Zatem całe wojsko polskie porwało pośpiesznie za oręż  i na czele z naszym królem wjechało do rzeki Bugu...ha!!! Taki był na król!!! Krew przodków naszych mająćc!!sławaa!!! i anatarł z całym impetem na przerażonych Rusinów.
No i rozpoczał się tedy bój straszliwy ze zmienną koleja losu, a zacięta z obu stron walka trwała ponoć kilka godzin. Wreszcie Jarosław z całą swoją potęgą został doszczętnie rozbity i z czterema jedynie towarzyszami uciekł do Kijowa, jednakże obawiając się ,że nasz król będzie go ścigał uciekł podobno na bagna. Po srogiej rzezi resztę Rusinów, Waregów i Pieczyngów wzięto w niewolę, a z ich obozów wyniesiono bogate łupy.
Król Bolesław dowiedziawszy się o szpiegów i zbiegów . że Jarosław książe Rusi uciekł z Kijowa ruszył z wojskiem pod Kijów.
Potem otoczywszy Kijów z zewnątrz od strony lądu i wody, strzegł pilnie by do niego nic nie dowożono. I nie zawiodła go nadzieja , gdy bowiem wielka liczba oblężonych wymarła z godu albo wycieńczona została niedolą, poddało się miasto naszemu królowi Bolesławowi ..ha, który - powiadają kroniki- wszedł do niego konnoi z wydobytym mieczem  pod osłoną  kilku oddziałów wojska, w szyku bojowym , w świetnych zbrojach przed nim i za nim postepujących.
A gdy wjeżdżał w bramę Kijowa, zwana złotą bramą- zapamietaj to kochany- przez mieszkańców,wywijając mieczem ugodziłw nią silną reką, a zarysowawszy i wyszczerbiwszy ją w samym środku  zostawił na niej znak triumfalnego zdobycia miasta i swego zwycięstwa, a miecz  owy naszego pana szczerbcem  nazywany jest.
Złupiwszy miasto i zamek nasz |król przywraca na tron Rusi  wpomnianego przez ze mnie Świętopełka, a nastepnie pozostawił przy sobie wyborowe rycerstwo, resztę zaś wojska wysłał na leża zimowe.
Książe Jarosław nie dał jednak za wygraną i dowiedziawszy się ,że nasz król niedługo Kijów z nieliczną drużyną postanowił opuścić, zamyślił plan by pod Kijowem  we szystko jendo jaki sposób zabic naszego władcę.
Jednakże nasz Bolesław dowiedział sie o tej wyprawie Jarosława i wrogów i postanowił na czele swego rycerstwa wyruszyć na Jarosława. I tak się też stało ..haha
Zebrawszy broń siada na koń i rycerstwu rozkacuje iść ze sobą i przeprawiszy sie przez Dniepr uderza na wojska Jarosława obozujące na drugim brzegu,
Po zaciętej bitwie  Jarosław został zwyciężony,a wszystko wojsko jego poległo, a reszta żywcem wzięta została. Cóż..Jarosław ponownie uszedł tedy z życiem uciekająć do Nowogrodu.
Nasz król wówczas postanowił iż  zatrzyma sie na dłużej w Kijowie , gdzie szlachta ruska , przedniejsi panowie i wszystkie narody Rusi słuchały jego  rozkazów z uległością.
W tym samym czasie- wyobraź sobie- Świętopełek naszemu władcy tron zawdzięczawszy , sprzykrzył sobie długi pobyt Bolesława i począł wydawać rozkazy , by polskie rycerstwo na leżach zimowych potajemnie mordować.
Oburzony taką krzywdą nasz król ściągnowwszy wojska nasze z leż zimowych , po ucziecce Świętopełka wydał stolicę Kijów na łup swoim żołnierzom., a sam wziął do niewoli dwie siostry Świętopełka i Jarosława, a także bojarów i przedniejszych panów Rusi jako zakładników.
Wzbogacony zdobyczami na Rusinach, osadziwszy  w zamkach silne polskie załogi wrócił do Polski, ciągnąc za soba liczne zastępy jeńców.
uff..bratku już od tego wilgotnego powietrza we w głowie mnie się kręci..zatem spoczne na troche ,, a ty pokontempluj nad tym co się dowiedziałeś dzisiaj ..Sława!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz