czwartek, 17 grudnia 2015

Zatem każdego z nich w swojej łaskawości obdarzył darami

..OOOO Dzieńdobry Bratkuu..ha widzę ,że głowa ciężka ino wody trza tobie...haha .. takeż się rozbrykał wczoraj wieczór , iż trudno było Cię od stołu odgonić ..ahahahaha...
Siadaj , napij się wody i zjedz cosik na sniadanie bo ruszamy niebawem ..Słucham?
Pytasz czemu wygladam o niebo lepiej  niż ty bratku? Ano wiekowy żem jest i troche doświadczenia ma się za karakiem hahahaha...Także wcinaj ino żywo , a ja pogadam conieco dalej o Bolesławie..
Takeż jakem wspomniał wczoraj nasz Bolesław Chrobry stał się królem za sprawą Ottona ,a co idzie za tym ,że za swe liczne cnoty przyrodzone i zalety został o koronowany w obecności cesarza niemieckiego .
Tak więc nasz ukochany kraj na powrót rozkwitał , a nasz Bolesław po ujarzmieniu i upokorzeniu Sasów uważał za hańbę dla siebie i swego imienia ,by poszczególne dzielnice niegdyś będące w posiadaniu naszego państwa i zamieszkałe przez nas Lechitów , nie przez niego ,ale przez obcych były opanowane...Przypominając sobie ,,że dzielnice położone nad morzem , czyli Pomorzanie , Kaszubi i inne zamieszkale od wieków przez Słowian, już dawno od  Naszego państwa i jego zwierzchnictwa odpadły i oderwały sięz powodu niegodnego wymordowania ich książąt...tfuuu..przez Popiela , o którym że opowiadał.
Tak więć nasz król wyruszając w owe strony ze znaczną siłą wojskową, zagarnął pod swe panowanie jednych orężem i walką , innych hojnością i łaskawością, innych jeszcze strachem i przykładem.
Panowali bowiem tam potomkowie  książąt otrutych przez nikczemnego Popiela ..tfuu na czorta..,
z którymi nasz król Bolesław obszedł się z wrodzoną wpaniałomyślnością, pamiętając ,że są jego krewnymi .
Zatem każdego z nich w swojej łaskawości obdarzył darami , nic sobie nie zatrzymując z ich księstw i ziem poza feudalnym posłuszeństwem i poddaństwem , uważając za rzecz godną trudu, by nasze królestwo odzyskało pełnyswój stan posiadania i miało tylu książąt lennych i sobie poddanych..ha taki był !!Sława!!
Dobrze bratku widzę żeś pojadł , zatem nie ma naco czekać i trza nam nasze cztery litery ruszyć i konie wprząc ,a i o podziekowaniu dla gospodarzy nieopatrznie niezapomnieć..ha!! wstawaj Bratku Ruszamy!!!
Hahahaha ..hej sokoły omijajcie góry.....doły hej

środa, 9 grudnia 2015

Jednakże Bolesław z samym cesarzem już się więcej nie spotkał

Fiu fiu..Bratku widziałeś kiedyś takie widoki  Bratku , ano żeśmy dojechali do Kalisza ino miniem bramę toruńską udamy się na  jaką strawę i nocleg. O tutaj widzisz to zamek Kazimierzowskim zwany,a zbudowany za czasów naszego króla Kazimierza Wielkiego, ale o nim wspmne  innym razem...
Zatem spytajmy o dobrą Karczmę , gdzie strawę  dobrą podadzą ,a i spać bedzie przytulnie..ha dalejże wioo...
Hej Bracie  !!!my tu dobrej strawy, noclegu po długiej wędrówce szukamy, znacie że dobrą karczmę?!
Mówicie tu za rogiem  i miejsce dla koni także znajdę? ha!! toż ci pieknie dziękujemy  Panie  :) Sława !!! - O i widzisz bratku jesteśmy a i dobra muzyka do mych uszu płynie ,takeż rozmyslam ,że to dobre miejsce na odpoczynek i rozmowę będzie ha !słyszysz ?  muzyka w karczmie
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ha!! ale tutaj piknie bracie, siadajmy do stołu i pierwej napijmy się miodu i najedzmy ha!
hmm...Jadło wyśmienite i muzyka  ino duszę radością wypełnia , zatem i dobra pora by do mojej opowieści wrócić..nieprawdaż ?
Zatem mówił żem w drodze ,o naszym władcy Bolesławie Chrobrym jak to z Prusami chciał wojować o ciało mnicha Wojciecha i tym samym do ustępstw z ich strony się przyczynił .-nie mniej Prusaki ze starchu to zrobili gdyż wojować sie z nami bali -hahaha! sława!
W tymże samym roku kroniki powiadają iż trzęsienie zmiemi ino u nas było a na niebie ukazała się kometa, jak pochodnia płonąc  i łunę daleko rozpościerając , wszystkich przeraziła tak ,że i ci, którzy byli na dworze i ci, którzy byli w domu , czuli się jak jakimś gromem rażeni...heh to ci były czasy..
Tedy i wieść po świecie niosła o cudach niby to w Gnieźnie dokonywanych , a to za sprawą  ciała tego mnicha Wojciecha złożonego ,że i choroba targany cesarz rzymski-niemiecki Otton III przybył do naszej stolicy uzdrowienia szukać.
Kiedy ino takowe uzdrowienie otrzymał , przy grobie owego mnicha dary w złocie i srebrze złożył, oraz kila dni w Gnieźnie tedy zabawił.. Zaś nasz tedy władca Bolesław troszczył się i zabiegał o to jedno ,żeby cesarza Ottona, jak i wszystkich dostojników,możnych panów i rycerzy, którzy z nim przybyli , zaopatrzyć we wszelaką żywność i uczcić wspaniałymi darami .ha!! a taki on był  Szczodry i chojny w całej swej krasie !! Sława!!!
Wtedy  to Cesarz Otto - który dobrze znał imię króla naszego Bolesława sławne od dawna  ,a to z opowieści  wśród ludów i dostojników krążących-  czuł się  upokorzony ,że otrzymywał tak szczodre dary od naszego władcy, jak i po bliższym poznaniu Bolesława naszego także uważał iż nasz Pan okazał się większy niż głosiła wieść..haha Sława!!
Dlatego sam Cesarz i dostojnici zwracali nań oczy z powodów dzielnych czynów,roztropności ,umiejetności i  hojności oraz innych przymiotów godnych władcy.
Widząc rozliczne jego cnoty Bolesława ,wrodzoną mądrość połączoną z przemyślnością i umysł zdolny do najprzeróżniejszych spraw i podziwu godną umiejętność rządzenia zarówno w zamierzeniach , jak w wykonaniu, a także liczebność jego rycerzy i poddanych , którzy słuchali go z niewypowiedzianym posłuszeństwem i obawą , ano zwołał Cesarz tedy swych dostojników i doradców , i wyjawił im -jak powiadali- długo skrywany w duszy swej podziw dla wspaniałych czynów dokonanych przez Bolesława księcia naszego ,
rzekł tedy do nich - " Nic nie skłamała,sława, która dotarła do nas o księciu polskim Bolesławie; owszem, więcej zataiła i umniejszyła niż przekazała i nie przedstawiła jasno tego,,czego doświadczamy , co cenimy i widzimy ; chwałę jego czynów i cnót skąpo, zazdrośnie i niechętnie  ogłaszając znacznie zmniejszyła to, co osobiście oglądam. Widzimy w nim roztropność , męstwo, wielkoduszność , sprawiedliwość, łaskawość, hojność ,wierność, czystość i inne cnoty królewskie ,że może być  postawiony jako najwspanialszy przykładwszelkich zalet  dla znamienitszych następców.
Byłbym winien szkaradnej i wielkiej zbrodni, gdyby taki mąż , naszej osobie i naszemu cesarstwu najbardziej przyjazny,krył się pod skromnym  jedynie tytułem książęcym, a nie został -jeszcze- wyniesiony na tron królewski.Nie znamy większego od niego pomiędzy książętami, a potęgo jego czyni go równym królom ....Postanowiliśmy dać mu udział w pełni naszej władzy i ofiarować mu berło królewskie, abyśmy choć tą wzajemnością - gdy inną się niegodzi - odpowiedzieli na tyle ogromnej czci i darów, którymi mnie i was codziennie obsypuje"- tak ci on rzekł hmmm
Ach pytasz bracie czemu to Cesarz jako o księciu się wysławiał- ano dlatego  iż ojciec Bolesława jakem opowiadał parę dni temu Mieszko I przyjmując chrześcijaństwo , podległość Rzymowi na księcia jako by się zdegradował.
Z tego co żem i przeczytał w innych ksiegach to Otton III miał plany odtworzenia cesarstwa rzymskiego, które składałoby się z Romy, Galii,Germanii i Sclavinii,a tę ostatnią miał najprwdopodobniej zarządzać nasz Bolesław Chrobry..hmmm ciekawe ,
Jednakże Bolesław już z samym cesarzem się nie spotkał; ten z Akwizgranu udał się w dalszą podróż ,docierając do Italii. Tam zastała go śmierć-cesarza znaczy się
Tedy po  tragicznej śmierci Ottona III  rozpoczęło się bardzo dla Niemiec i całego cesarstwa trudne bezkrólewie. Nie było w Niemczech ówczesnych jasno określonych zasad
powoływania nowego władcy. Otton III nie był żonaty i nie miał potomstwa. Rozgorzała walka kilku pretendentów do tronu.Tedy  wygrał tę walkę Henryk II , który zmienił plany co do naszego władcy i kraju....och dalejże polej ino miodu i rozejrzykmy się za dostojnymi paniami coby o głupotach pogwarzyć ,a i na uroki popatrzeć hahaha....sławaaa!!!


poniedziałek, 30 listopada 2015

króla obrano jego syna Bolesława, później zwanego Chrobrym.

..trala,lalala,....Jedzie ułan lasem,   (link)
 Huknie sobie czasem
Idzie piechur bokiem
Potrząsa tobołkiem
Ułany panięta
Pojedli cielęta
A piechury -ury
Noszą po nich skóry
Wstąpił sobie ułan
Na szklaneczkę miodu
Sięgnął do kieszeni
Pieniędzy jak lodu
Wstąpił sobie piechur
Na szklaneczkę piwa
Sięgnął do kieszeni
A pieniędzy nie ma......
Oj bratku, wleczem się już od tego Konina ze dwa dni....dobrze ,żeśmy ostali na popasie wtedy dłużej..bo nie wiem jakby to zniosło me wrażliwe ciało ...ahahaha..gdyby popić ,pojeść i dobrze pospać nie miało..ahahaha..toż to poezyja ..nieprawdaż  ?!
Hmm..pamiętasz jak nad ogniskiem mówił żem o Mieszku I i jak to w ramiona kościoła nas wepchnięto? pamiętasz Bratku ?! tak ..do dobrze, zatem powiem dalej co było...
A były to nastały ciężkie czasy i klęska urodzaju była ,a i powodzie się zdarzały, jak i apetyty naszych sąsiadów na nasze ziemie ..
Jakem wspomniał o Dobrawy pochowaniu ,tak rzeknę , ino po żałobie sześć lat trwającej syn Mieszka i Dobrawy ano..Bolesław na rozkaz ojca by wznowić dawną przyjaźń z Panonią- Węgrami znaczy się- zaślubił księżniczkę , córkę tamtejszego władcy. 
Wówczas to w Gnieźnie wyprawiono zaślubiny z wielką okazałością i wśród zabaw, wśród najznamienitszych mężów i baronów tak z królestwa Naszego jak i Wegier..
Owoc tych zaślubin narodził się po sześciu latach starania i był nim Mieczysław -jako imię dostał po swym dziadku .
W tymże samym czasie Mieszko I wraz  z synem Bolesławem  dowiedziawszy się o śmierci Bolesława Pobożnego księcia Czech i Moraw ubolewając bardzo,że księstwo czeskie  staje się pastwą chciowsci moznych, a następca jego - książe czech- także Bolesław istnieje tylko z imienia władcą, wkracza z wojskami do Czech.. A kiedy inne miasta przyjmowały naszego króla i księcia z należną czcią i poddawając się jego poleceniom i rozkazom, jedna tylko Praga zamkneła bramy..ha to ci tupet !!
Tedy Mieszko I wraz synem otacza ją i zdobywa , a ustanowiwszy zarówno na zamku , jak i w mieście załogę wojskową, uporządkowawszy sprawy czeskie , powraca do kraju bez strat jako triumfujący zwyciężca...Sława!!!
Takeż po wielu latach takiego rządzenia i wielu triumfów oraz w prowadzeniu wiary chrześcijańskiej do naszego kraju  Mieszko zmarł.
pogrzeb jego odbył się ze słuszną i należną czcią i w katedrze poznańskiej ostał poichowany,
Na jego miejsce decycją prawomocnego  wiecu na króla obrano  jego syna Bolesława, później zwanego Chrobrym.
Jego przyrodzone zdolności zabłysły już w licznych i bohaterskich czynach wojennych. Odznaczał się na swój wiek  dwadziesta osiem  lat niezwykłą skromnością. Był bardzo urodziwy , cechowały go wielka roztropność usmysłu i wielkoduszność.Bradzo sprawny w rozsądzaniu spraw , łaskawy dla rycerstwa . Dwór jego składał się nie tylko z rycerstwa, możnych ,lecz i wyzwoleńców, których uwolnił z niewolnictwa..ha!! Taki był...Bystrego rozumu , przesławny radą i męstwem ,szczodrością i łaskawością powściągał bardzo i łagodził surowość swoich rozkazów, kierując wszelakimi sprawami państwa naszego nie na los szczęścia, lezc według zasad cnoty.
Natura bowiem obdarzyła go wpaniałą i dostojną postawą, wyróżniającą go od innych śmiertelników.
Nasz król Bolesław Chrobry miał umysł sprawny i obrotny ,przez co i łatwo umiał dostosowywać się  do miejsca, czasu i osób , i w każdej okoliczności znaleźć odpowiednią  radę  czy to w czasach pokoju , czy wojny...ach jak przyjemnie słuchać tego ..nieprawdaż?
Pod tymże panowaniem na nowo nasze państwo rozkwita i budzi podziw sąsiadów walecznością naszej armiji oraz o odzyskane , jak i nowe ziemie wzbogaca.
W owym czasie jednak dochodzi do wymiany zdań naszego króla Bolesława  z posłami Pruskimi i poróżnienia nas z nimi o ciało zamordowanego ówczas mnicha chrześcijańskiego Wojciecha. Tedy to król Bolesław grozi Prusom wojną jeżeli ciało tego mnicha nie zostanie wydane. 
Jednakże dochodzi do porozumienia co zaowocowało późniejszymi sytuacjami, a októrych opowiem potem bratku bo żem zmęczony...

poniedziałek, 23 listopada 2015

Z tego com czytał to w tamtych czasach było i wielką sukcesyją polityczną...

...Dalejże Bratku siadaj  tutaj już przy ognisku , ogrzejesz się ,a i zjesz jak człowiek, ino tylko biegasz w koło naszego zaprzegu...Siadaj ino wartko ..ha! Jażem już pojadł , a Ty ...cobyś nie przerywał  buźkę jadłem sowicie napełnisz ...hahaha , a ja łyka  miodu łyknę  na pociechę starej duszy i poopowiadam trochę jako gęba mi się nie zamyka..ahahahaha
Zatem wdrodze wczorajszej opowiadał żem  jak to nasz  król Ziemomysł opuścił nasz świat wędrując do naszego żródełka, a zostawił nam nowo wybranego -przez wiec oczywiście- króla Mieszka I.
Mieszko podobnie jak jego dziady i żon kilka posiadał i mądrym królem się okazywał ,a także sprawiedliwie rządził i niejedną wojnę z sąsiadami prowadził szczęśliwie.
No ale jak to życie bywa wspomniał żem wcześniej  ino o powstaniu Cesarstwa Niemieckiego .
Tedy to będący na tronie Niemiec ,syn Henryka I -tego co po stworzeniu się  państwa niemieckiego począł napadać nasze ziemie lechickie - Otton I koronował się , wyobraź sobie, na cesarza rzymskiego , a potem zrzucając z tronu ówczenego Papieża   swoim , znaczy się niemieckim  obsadził ..ha !! toż to polityka taka jak dyktatura tfu...
Jednakże nasz król ,a to zróżnych powodów zdecydował się na odważniejszy polityczny krok i przyjął ofertę chrztu na obrządek rzymski oddając nas tym pod zwierzchnośc papieża ..ach  i kościoła- na czotra ach..by niby to przeciw okrutnemu wrogowi ,znaczy się Niemcom-Cesartswu niemieckiemu ,się partnerami wzmocnić i wsparciem.
Z tego com czytał to w tamtych czasach było i wielką sukcesyją polityczną i wśród ludu.
Wiesz bracie mój ? ja myślę ,że to nie było dobre posunięcie, ale nie byłem też królem i nie żyłem w owych czasach...hmmm. przeto  i zdegradował się ino z pozycji króla na księcia Lechii poddanego papiestwu..och to ci numer...
Nadomiar i tego było mało, zatem zdecydował się zrezygnować z siedmiu żon i pojąć za żonę księżniczkę czeską Dobrawę...ahaha to ci dopiero było..
Dobrawa okazała się starszą ,a i przez kronikarzy opisaną po śmierci  jako niecnotliwą i starą babę..a,że gdy ją Mieszko poślubił  zrzuciła czepiec i jako niby panienka przywdziała wieniec i tak przez te wszystkie lata nosiła ..ahahah widzisz bratku zycie nie rozpieszcza nawet władców ahahahahaha...ano i tacy cosik kombinują, by życie lżejszym uczynić, a ponadto za maniery i poważanie się za bardzo nie wychylać..
Za to księżna powiła  naszemu Mieszkowi syna Bolesława, a w dziesieć lat po ślubie zmarła i została pochowana  w kościele gnieźnieńskim.
Nasz już tedy książę Mieszko I chcąc ujednolicić nasze zwyczaje zgodnie z nową wiarą , widząc zarówno ,że liczni jego poddani, chłopi i  szlachta przywiązani są ze zwyczaju do swoich starych wierzeń i bogów- przeto słowiańkich jako rzeczę- nakazał by wszystkie miasta i wsie chrzest taki sam co on przyjęły i polecił surowym rozkazem by to niezwłocznie w najbliżych katedrach stawili się. Wykluczając tym jakby wymówkę ukaraniem wielkimi i ostatecznymi karami jak i konfiskatą dóbr.
I tak to bratku nasza wiara przyrodzona poczeła znikać znaszej ziemii..hmmm smutne to
ach..ogień dogasa ,ciemno jak w piekle diabelskim a i oko się zamyka..takżę bratku drzemnijmy się ,a rano słońce niech nas przywita ...niech się stanie ha!!






poniedziałek, 16 listopada 2015

umiarkowaniem i zrównoważeniem ,świadczył ojczyźnie

..dalejże wstawaj , comśy popili tośmy pospali..haha..a słońce już dawno wzeszło.....
ino wartko zbieraj nasze toboły, a ja konie wprzęgać zacznę i wyruszamy na Konin ..ha!
Hej ..wędrowali Rusy ,Trzy szwarni karlusy,Wedrowali lasem,Lasem Kalinowym..kliknij
 Ot i to mi się bratku podoba , że My szybcy i rezolutni , nawet gdy susza w gradłach po wczorajszym obozowaniu ahahahaha...dalejże wskakuj i ruszamy...wioooo
Zatem o czem ja wczoraj skończył  gdać ..hhmm... ano o Lechu X Dzielnym żem skończył...no tak
Tak więc mój miły czasy tedy się zmieniły , gdyż wtedy  powstało nowe  państwo niemieckie , a wraz zmianowaniem księcia saskiego  Henryka i planu chrystianizacji i podboju oraz wyzysku nas słowian na tamtych ziemiach się począł realizować...ach niestety ..ledwo jeszcze pamietalismy czasy Popiela II i jego niemieckiej żony Ryksy, która to ze swoimi braćmi sasami uknuła spisek najazdu na nasze ziemie poprzez otrucie  dwudziestu wujów Popiela...tfu zgrozo
W tymże czasie poprzez prawomocny wiec został królem Lechii wybrany drugi syn Lecha X- gdyż starszy wcześniej poległ na wojnie , a Wisław się zwał- , który z racyji młodego wieku ostał królem wraz z czterema doradcami  , a na trzy lata, ano był to Ziemomysł.
Nasz król Ziemomysł oddznaczał się szczególnie przyrodzona siłą, nie mnie jednalk błyszczał zaletami, znaczy się był sprawiedliwy i mądry , łagodny i ludzki oraz poprzez swą hojność dbał o lud  i państwo. Jedynie nie osiągnął , jak to powiadają, dziadowej odwagi i szczęścia w prowadzeniu wojen..toteż sądzono , że ile oni orężem i chwałą wojenną ,tyle on. spokojem i w poszczególnych sprawach najroztropniejszym umiarkowaniem i zrównoważeniem ,świadczył ojczyźnie..haha
Ja myślę bratku ,że czasem takie kruche i wspaniałe naczynie zarazem , jak nasze ciało  nie jest wstanie pomieścić wszystkich cnót i zalet razem, toteż mamy wojny i pokój na przemian...hmmm...jedyne com do głowy zmieścił to wiara iż poprzez przykład  ,znaczy się moje doświadczenie i radość w życiu, mogę spotykać ludzi takich jak ty i dzielić się radością i miłością od naszego słonka, naszej matki kosmosu ..hmmm no ale dalej opowiem ..
Jakem wspomniał Ziemomysł nie był  zdobywcą ani pogromcą. Nie zdołał on ostatecznie zjednoczyć słowian jako silne jedno państwo i ostatecznie począł się dziać podział na słowian wschodnich i zachodnich, a z zachodu począł czyhać na nas nowy zaborczy sąsiad ano Niemcy- powiada sie iż to był  dziewięćsetdziewiętnasty rok. Nowi słowiańcsy książęta z poszczególnych plemion już nie czuli związania z Lechią jak ich dzidowie i pradziadowie...a ja powiem ci że i kłótnie i zawiści o tron dobiły tego gwozdka ..hmmm
No i wtedy Niemcy pod wodzą Henryka I poczęli najeżdżać i pustoszyć nasze ziemie słowiańskie, a inowy król Rusów również nie bacząc na zawarty pokój to samo czynić począł od wschodu ...tfu na czorta,że też ta zaraza się rozpleniła tedy tfu...
Kól Ziemomysł podjął działania obronne ,ale ich nie zdążył dokończyć bo zmarł. W tymże czasie  jeden z księciów słowiańskich Tęgomir ostał przekupiony pieniędzmi i złotem i zdradził słowian...
och powiadam nie gorszej zdrady niźli z rąk brata i to za co..za pieniądze tfuuuu.ach skaranie boskie jaki to człowiek jest lichy na duszy czasami ,a zazdrość i chęć posiadania serce mu i rozum wypala..tfu
Wcześniej nie wspomniał żem ,że  urodził mu się syn Mieszek, co znaczyło Mieczysław ( sławny po mieczu) i jak podają kroniki jego postrzyżyny odbyły się w gnieźnieńskiech świątyni boga Nija..tedy to piszą " król Ziemomysł obcięte włosy Mieszka na ofiare bogom i w ich oddając opiekę ,sam w świątyni zawiesił".
I tak oto po śmierci Ziemomysła jak to bywało i wcześniej na tradycyjnym wiecu obrano na króla Mieszka I.
W tym samym czasie  Niemcy pokonali ówczesnego papieża i obsadzili tron papieski swoim papieżem , który im sprzyjał, też kroniki datują na ten czas powstanie Cesarstwa niemieckiego jako kontynuacyji rzymskiego. Tako więc ciężkie czasy nastały i wielka próba przetrwania cieniem na Lechię się rzuciła...och bratku takem posmutniał iż odpcznę ino chwilkę by znów śmiechem ryczeć na głos...no ale to za chwilkę ...hej wiooo!!!



piątek, 13 listopada 2015

Zatem tak i postąpił nasz król ...

..Ty wiesz ? a może zostaniem tutaj na popas , ino dowiem się gdzie my dokładnie jesteśmy bratku,, czekajże  no chwilkę ktoś nadjeżdża..
Witam waszmości na szlaku , możnaby wiedzieć czy aby drogi Panie wyznajesz się gdzie my się zatrzymali?...acha to za dziesięć mil przed nami Konin będzie...ino podziękować pięknie Panu i zyczyć krótkiej i spokojnej drogi ...
ach widzę,że zająłeś się przygotowanie strawy,hmm zatem ja uraczę Cię dalszą opwieścia,,ykhmm
Zatem jakem wczoraj mówił decyzją wiecu na króla obrano syna Ziemowita  ano króla Wrocisława.
Tenże wybrany nie władał za długo , jednakowoż zjazd naczelników słowiańskich w Hangsfeld na południu Bawarii zorganizował , gdzie  uradzono ,że wspólnie na czele Wenedów wraz z Węgrami na Morawian przeciwko Świętopełkowi najadą. Takeż i się stało . Po spustoszeniu  i złupieniu Wielkiej Morawy oraz zawarciu sojuszu z królem Bułgarów powrócił do ówczesnej stolicy do Gniezna.
No i cóż bratku?.. jakem wspomniał nie porządził długo bo zaraz na kolejnej wyprawie na wybrzeże  by spowrotem Pomorzan zhołdować zginął nasz władca w zasadzce z ich rąk.
Wtedy po ponownym zwołaniu wiecu na króla wybrano jego młodszego brata Lecha , a drugiego syna Ziemowita . Zatem po zaledwie kilku latach mielismy nowego władcę króla Lecha X zwanego (potem) dzielnym.
Lech wówczas postanowił pomścić swojego brata i począł organizować ponowną wyprawę na Pomorzan..ba.. najsamwpierw wysłał on posłów do Kaszubów i Pomorzan by uznali jego zwierzchnictwo  w Lechii. Jednakże  oni wzgardzili tym i wyzwali go by pokazał swą walecznością iż wart jest piastowania królewskiego urzędu nad Lechią.
Zatem tak i postąpił nasz król każąc na znak wojny nad Gnieznem wywiesić flagę z Orłem  białym..tak tak od jakiegoś czasu , chyba od wygrania z legionami rzymskimi to był nasz symbol gotowości do walki bratku..tak tak..
Kiedy więc pierwsza armia pod wodzą mianowanego Hetmana Semirada Starży starła się z Kaszubami i Pomorzanami wspieranymi przez Sasów  - o mały włos nie przegrywając- z drugą armiją nadjechał nasz król Lech V i rozgromił wrogów. Częśc książąt wroich nam poległo , a część wziął do niewoli. Także w naszem władaniu znależli się książęta : Kaszubów, Serbii,Wenedów i z Ziemii Myszyńskiej..haha
Nasz Lech X tedy obmyślił ,że puści ich wolno , ale wzamian zarządał płacenia Lechii Trybutu i oddania mu ich synów na zakładników...hahaha i ..oczywiście się zgodzili ..bo nie mieli za dużego wyjścia jak uznać wielkość naszego władcy....ha i tak też się stało...
Kroniki także wspominają iż były to czasy gdzie panowała słówiańska wiara i chrześcijańska w słowiańskim obrządku na ziemiach naszego państwa ..Zatem nasz król po tej udanej wyprawie dziękował podwójnie w obydwu wiarach..hmmm nie nmnie osądzać czy dobrze to było ,ale rozjaśnia mi w umyśle pytania jak to się stało ,że nasza wiara rodzima została wyparta..hmm ale dalejże wrócę do opowieści..tylko podaj cosik do ust bom zgłodniał patrząc jakie specjały przyrządzasz bratku...hmm pycha..mniam..
Wracając..póżniej Naszemu królowi udało się napowrót przyłączyć naszą ziemię małopolską z Krakowem , gdzie dzięki wspaniałomyślności naszego władcy Lecha V  część synów książąt na własną prośbę - co to wpadli w nasze ręce jako zakładnicy za swych ojców- osiedlili się właśnie tutaj - wspomnę tylko że byli to książęta z Serbii i Pomorza. Reszta zaś powróciła puszczona z niewoli do swych plemion.
Warto jakem wspomniał o wierze naszej, wspomnieć iż kiedy Morawy ostatecznie upadły pod najazdem Madziarów i Bawarów do Krakowa przeniósł się Arcybiskup Chrześcijański obrządku słowiańskiego, a który sam podlegał tylko papieżowi...ach znowu polityką mi śmierdzi..bracie ach..
Ostatecznie po wielu latach nasz król Lech X Dzielny umarł w Gnieżnie i tamże został z honorami pochowany. Powiadają ,że miał  dziesięć żon ,a znimi trzech synów i córkę..haha także i krew po przodkach do miłowania gorąca została hahahaha
Otóż nasz król Lech X Dzielny przez lata panowania zasłuzył na swój przydomek całym sobą, bowiem okazał się jak piszą w księgach ,walecznym, pragmatyczny i wybiegającym myślą w przyszłe czasy. Odzyskawszy Pomorze,Małopolskę i ziemie aż po Łabę i Soławę  na jakiś czas scalił nasze Imperium Lechickie..hmm tak myślę,że czasami  jak kosmos nasz nagrodzi nas takim królem ,to dla niego zostaje mało czasu na tej ziemii by dokończyć swe dzieło i ostatecznie pogrzebać spory i podziały..hmm
aż sentymentalny się zbrobiłem Bratku , a ty usta rozdziawiasz ze znużenia ino wessiesz cały ogień z paleniska hahaha..czas  by spocząć uhmm..Dobranoc



poniedziałek, 9 listopada 2015

Takoż więc oprócz sukcesów były i klęski

... tako powiadam Ci Bratku , ino tylko Koniki napoimy ruszamy dalej ...hmm.
Pytasz co tak frasuje się moja głowa...hmmm ano staram się przypomnieć com  Ci opowiadał w drodze ...hmmm, bo wiesz starość nie radość ale z umysłu ino ubaw...hahaha..dobrze ,żem nie zapomniał drogi tam "gdzie i król chodzi piechotą"...hahaha,,znaczy się ,żem nie taki stary...ahahahaha
Ano słucham Cię Bratku...tak aaa pamiętam już,żem zaczął o synu króla Koszyszki, co  po nim tron objął...tak
Król Ziemowit (Siemowit) był równie jak ojciec wspaniałym królem. Był  szczodry i hojny.
Nagradzał   odwagę i sukces na polu walki rozdzielając sprawiedliwie zdobycze wojenne. Dbał on o wszystkich zarówno o lud i wojsko.
Jeśli mówimy o naszym  wojsku już, to na tamte  czasy było uzbrojone w nowoczesną i nowszą broń oraz dobrze zorganizowane. Na ten przykład w czasie wojny Hetman zajmował drugie miejsce po nim, a następnie stworzył stanowiska  oboźnych, dowódców oddziałów tak zwanych dziesiętników, setników i tysięczników. Wprowadził on dyscyplinę oraz wydzielił drużyny.
Także zorganizował od nowa piechotę , jazdę lekką i pancerną. Ustanowił strażników  z drużynamiwojsk na granicach naszej Lechii.
Jako ,żem wsopomniał  iż dbał też on o lud, tak i na tym polu poczynił wielkie reformy.
Na ten przykład powołał  oddzielnie  kasztelanów na zarządców grodów, a starostów na zarządców miast oraz rajców miejskich.
Z jego to rozkazu zakładano liczne wsie służebne, przygrodowe , które zaspokajały potrzeby grodów czy to  w hodowli koni , czy oręża dla wojska, produkcji materiałów i żywności  oraz również jak przodkowie bił własne monety..tak tak nowoczesne mieliśmy jak na owe czasy państwo bratku..
Zasługą króla Ziemowita było również założenie szkoły dla młodych rycerzy mającej doskonalić ich rzemiosło wojenne..ha taki był on zacny i mądry ...
Robił to nasz ukochany król Ziemowit aby po zorganizowaniu się odzyskać oderwane ziemie graniczne , które utracono za czasów królów Popielów i bezkrólewia. oraz pozyskać nowe.
Takoż więc podjął on działania wojenne przeciwko tym prowicjom i uprzednio zhołodwanym krajom.
Najechał aż dwiema armiami Morawy, a pisma powiadają,że jedną dowodził sam Krół Ziemowit , a drugą zacny  z czasów jego ojca Koszyszki   hetman Navoy Starża. Obaj spustoszyli i zhołdowali trzecią część moraw pokonując ówczenego tam władcę Świętopełka , a resztę terenów przejeli podobno Czesi i Prawęgrowie z Panonii.
 Również wsparliśmy Czechy w walce z królem wschodniofrankońskim , ino ta wyprawa i walka na nizinie węgierskiej okazała się klęską i powodem spustoszenia Czech.
Takoż więc  oprócz sukcesów były i klęski..oj kiedy się wojuje  liczyć trza się i ze stratami..hmm
Jednakowoż król Moraw Świętopełk najechał w odwecie nasze księstwo Wiślan na południu Lechii ,i po uprowadzeniu księcia Wiszewita ,a potem i małopolskę z Krakowem i śląską z Wrocławiem,
a potem zmusił wszystkich do przyjęcia chrześcijaństwa w obrządku słowiańskim..tfu na dziady , tak narzucać wiarę to tylko diabeł potrafi, co zapewnie czyni nadal..tfu na czorta..
Podobno w starych kronikach na ten czas w Weneciji w Italii na targu niewolników w owym czasie znalazło się wielu uprowadzonych jasnowłosych  braci i sióstr lechickich..och na dziady , biedne ziomki nasze ..
Tak więc chrześcijaństwo w obrządku słowiańskim wprowdzono u nas w  księstwie Wiślan i na Śląsku oraz w Wielkopolsce gdzie pobudowano cerkwie  i to jeszcze przed rokiem  dziewięćsetnym bratku. Także siłą nam nową wiarę narzucano, a i niektóre księstwa ze względów politycznych przyjmowały..
Z kolei nasz władca Ziemowit najechał z naszemi wojskami i złupił za Dunajem ziemie prawęgierskie aż po Sawę i Drawę , a takżę odzyskał zagrabione wcześniej  Podgórze Karpackie między Dunajcemi Prutem się znajdujące.
Takoż się bratku działo jak i na szachownicy , jedni z drugimi walczyli , a trzeci napadali.
I tak tenże sam książę Borzywoj z Czech - co z nami przeciwko frankom wlaczył- najechał i spustoszył Śląsk, za co wydalismy mu bitwę dwiema armiami , którą przegrały Czechy , a ich ranny władca zbiegł.
Na ten czas z okaziji zwycięstwa nasz król Ziemowit zorganizował postrzyżyny syna którego nazwał Wrocisław, na cześć odbicia Wrocławia z ziemią śląską..ha piękna idea bratku gdy twe imię sławi czyny twych przodków..oj zdałoby się cosik łyknąć na zdrowie za to haha...
a wracając do opowieści ..potem wybuchła kolejna wojna z plemionami pruskimi, którą -jak domyślasz się bratku -wygralismy i zhołdowaliśmy  oraz odebraliśmyziemie głównie na mazowszu..
Po zejściu naszego króla Ziemowita , wielkim żalem okryła nas Lechitów jego smierć, bo wszyscy wdzięczni byli za to co uczynił dla naszego państwa .
Chociaż jego syn nie osiągnął wymaganego wieku ,w podzięce za wielkie zwycięstwa i cnoty jego. na wiecu po pogrzebie ustanowiono go królem znaczy się mieliśmy nowego władcę króla Wrocisława..a zatem skoro ,żem wcześniej wspomniał o piciu za zdrowie, to żem cosik  w skrzyni zanlazł...hahaha...ino żywo poszukaj kufli bratku....


sobota, 31 października 2015

potem na żałowanie jest późno..

..hej Tam za grodem - gdzie Piastów wielki sen w ziemi tej swój początek wziął
        Tam jeziora toń, żywej wody woń co magicznie spowiła mgła
        W tafli wody tej czystej niczym łza starodawnych obrazów moc
        Swarożyca blask i Peruna trzask błyskawicy rzuconej w dal
        I Welesa magiczne oczy lśnią kiedy z Nawii wyłania się
        I Jaryły kłos i sędziwy głos starych dębów gdzie duchów dom
        W świętym gaju gdzie żerca wróżby tka przy obliczu Świętowita
        I Dadźboga sny i Mokoszy łzy, co opadły na leśne mchy
        Od północy Trygława posąg trwa, na połabskich polach krew
        I Kupały zew i Pochwista dech, co rozrzuca korony drzew
        I Boginki tańczące pośród brzóz przy muzyce i śpiewie trzcin
        Wstaje nowy dzień, Swarga rzuca cień, Dolia dalej będzie tkać....lala.. (link- klinij by posłuchać)
hej Bratku ale cudowny dzień mamy i nasz kochany Bóg Słońce raczy ogrzewać nasze lica i serca ..haha ..och  ciało  moje pęknie chyba z radości jakem rad ,żeś ciągle u mego boku i ciekaw mych historyji ..ech.
Pamiętasz wczorajszy wieczór w Karczmie ..och było tam jak w domu zwłaszcza ,że w zacnej kopaniji żeśmy wieczerzali hmm...
słucham cię że mój Bratku..ach dalejże mi opowiadać tę historiję o Piastach.
Juże zabieram się do opowadania ...ach
Zatem po zjeździe w Kruszwicy postanowiono,że ród Piastów będzie władał w państwie naszym.
Piast - król Koszyszko na czas kiedy jego syn Ziemowit bedzie wystarczająco dorosły by rządzić państwem ,radził, rozsądzał  i podejmował ważne decyzje.Podają iż był w wieku podeszłym już bo prawie ze siedemdziesiąt wiosen miał na karku.
Jakem wcześniej wspomniał kraj nasz ponownie począł stawać na nogi i umacniać swe granice i panowanie w około.
W panowaniu Piasta( Koszyszko) pomagało mu jego miłosierdzie , jeszcze gorliwsze i wieksze  niż kedy żył jako człowiek prywatny, co wszyscy podziwiali i chwalili jego rządność. Wszyscy mężowie i najprzedniejsi, i cała szlachta nasza, wykazując  posłuszeństwem , uległością we wszystkiem cokolwiek rozkazał lub zarządził okazywali, widząc w nim jaśniejący wzór szczególnej mądrości ..
tak tak bratku nawet i w tych czasach trza nam takich przykładów,by nasze wnuki i prawnuki szanowały nas i poprzez takie nauki nie popełniali błędów z Naszej historiji przeszłej ..tak tak bratku..
Nawet i poszczególni wrogowie najeżdżający nas  z jego czasów uspokoili się w swojej zaciekłości , ustało łotrostwo rabusiów i złodziei, ponieważ wrógów poskramiał on dziwnym spokojem i skromnością , zbrodniarzy ukrócał należnymi karami..hmm
ach zapomniał żem dodać ,że po  niegodnych sytuacyjach co się ino działy wcześniej w Kruszwicy, stolicę naszą na powrót przeniesiono do Gniezna..tak tak jakem wcześniej wspominał kiedy to wjeżdżaliśmy tam do  miasta ze dwa dni temu , że historija zatacza koło.
Jak to bywa jednocześnie kiedy dział się u nas dobrobyt za Piasta to i kamień niezgody się również pojawił..
Ano jedno niebezpieczeństwo pogrążyło na długi czas nasze państwo, znaczy się to ,że synowie i krewni książąt nadmorskich,Pomorza, Kaszubów i innych , o których wspomniał żem wcześniej, a których rodziców potruł  król Popiel II , rozwścieczeni i śmiercią rodziców, i hańbą swoją, i wyniesieniem na tron innego , pochodzącego  z niskiego rodu,odmówili trybutu i feudalnej zależności..
tak ci powiadam bratku,że gorycz i zawiść ślepymi nas czyni , a i rozum odbiera, co prowadzi nas do tego iż krzywdy bliźnim wyświadczamy i złego ducha w nas karmimy.a nie tędy droga..hmm..nie tędy...tedy ino łatwo w szaleństwie jako odtrutce na żal się zatracić..oj łatwo..a potem na żałowanie jest późno..
Podczas długich lat, kiedy ino jego syn Ziemowit ( Siemowit) wiek zacny do panowania osiągnął,  poprzez nauki ojca władanie objął, a Piast- Koszyszko dożywszy sędziwego wieku zmarł podobno w wieku stu dwudziestu lat, ku wielkiemu żalowi i smutkowi szlachty i ludu, bowiem nagradzał i wynosił stosownie do jego stanu i zasług, a wszycy czcili go  bardziej jako ojca aniżeli władcę..
Zatem król Ziemowit zwany Reformator (Siemowit) był teraz prawomocnie poprzez zjazd wybrany naszym władcą, że już za życia ojca mnianowany wodzem odznaczył się był wieloma oznakami prawości, biorąc udział w prowadzeniu wojen  i w innych czynnościach państwowych.
Wytrzymały był na głód , zimno i upał , jedzenia i picia używająć w miarę, nie dla przyjemności, a czasu spoczynku nie przestrzegał , spędzał noc wsród posterunków i straży , osobiście sprawdzając , gdzie mogły się zdarzyć nieprzyjacielskie zasadzki...taki to był syn Piasta..tak tak..
Wszystkie serca zagrzewał swoją chojnością , umiarkowany w surowości i karaniu .
Jego strój nie odznaczał się żadną okazałością, zaledwie dorównywał odzieży starszyzny i szlachty..
a to wielka cnota ta skromość i umiar ..
Tymi cnotami tak przypadł do serca rycerstwu , starszyźnie i wszystkim stanom naszego państwa, że niektórzy czcili go więcej niż gorącym uczuciem..tak bratku
Jako ,,że bardziej z wieku aniżeli lenistwa ta cnota niesypiania umnie mówi mi,że  czas by mi oczy zmróżyć i śpić  mnie powoduje..dalejże przejmij lejce ...uuuhhaww..och


poniedziałek, 26 października 2015

w Kruszwicy mieszkał pewien mąż

..Ahahahaha... to Ci dopiero żart ..ahhhahhahahah.. już od tego śmiechu o mało nie pęknę...dobryś w opowiadaniu  Panie..na zdrowie Sława!!!, ughm..oo kogo moje oczy widzą, bratku  mój , a siadajże, już żem  myślał , ze się zgubiłeś albo i z końmi w stajni pospał..hahaha.
Panie Karczmarzu polejcie że memu towarzyszowi podróży miodu, bo nic nie mówi , a niechybnie w gardle mu zaschło..hehe. Także oto mój towarzysz , a to Państwo Starostowie. Jużem wspomniał im cosik o naszej podróży i opowieści, zatem będąc w tak zacnym Waszym towarzystwie, ano opowieści ciąg dlaszy zacznę.
Skończył żem jak to najprzedniejsi z możnych Lechitów w trosce o gnuśniejące państwo zjazd w Kruszwicy zwołali- tedy tam stolica nasza była- by władcę wybrać.
Kiedy to zebrało się powszechne zgromadzenie wszystkich możnych i ludu , uśmierzywszy zastarzałe konflikty, nienawiści i niechęci, zgodnie i powściągliwie poczęli radzić nad obiorem księcia.
W tym czasie kiedy to radzono  na wtórym zjeździe ,w Kruszwicy mieszkał pewien mąż, zwany  był imieniem Koszyszko  jednakże w kronikach wspomina się
''legendę onim jako Piaście -niby od tego nazwany iż był barczystej i tęgiej postawy podobno - , a był to mąż prosty i prawy, obdarzony z natury charakterem sprawiedliwego, oddznaczającego sięróżnymi stopniami cnót, ale żyjący w ubóstwie  w starej chałupinie z nędzną sochą uprawiając zagon. Powiada się, że przyczyną tego ubóstwa była uczciwosć...hmmm.. no tak uczciwość nigdy nie jest w cenie, dlatego jest jedną z najważniejszych cnót moi drodzy, no ale wracając do Piasta to miał również jednakiej cnoty i obyczajności żonę Rzepichę - choć to tylko legenda i przypuszczano jak jej imię- oraz jedynego syna Ziemowita. Oboje byli oddani  pracy we swym skromnym gopsodarstwie i żyli z tego co im ich ziemia zrodziła. Sławieni byli przez wszystkich za okazywanie miłosierdzia każdemu ubogiemu przybyszowi i wszystkim innym proszącym ich o pomoc, tak że do chaty ich więcej przychodziło proszących o wsparcie aniżeli na dwór księcia...och, aż łezka w oku mi się zakręciła, co za wspaniali ludzie to byli.hmm..oj brakuje nam tego w ostatnim czasie bracia i siostry moi ..nieprawdaż? . Dobrze juz dobrze wracam tutaj do Was na grunt twardy..ha..
Opowiadam Wam o tym zacnym małżeństwie bo wiąże się z owymi legenda...ykhm ..a więc..
Zdarzyło się to jeszcze za życia wstrętnego Popiela II pożartego przez myszy.
Otóż wtedy gdy żył Popiel II , do Kruszwicy przybyli dwaj pielgrzymi  , nikomu nie znani , wyglądający dostojnie i zacnie, którzy jako że zostali odtrąceni od drzwi książęcych poszli szukać schronienia w mieście. Usłyszeli także o gościnności pewnych ubogich i tam się skierowali..haha..
Tak to więc zapukali do domu Piasta. Obydwoje przyjęci zostali ze szczerym sercem i usmiechem przez rodzinę Piasta i podjęci niezmiernie serdecznie.
Usycił zaś Piast garniec miodu, utuczył wieprza i przeznaczył je na ucztę dla gości, a powiem wam ,że ten miód i wieprza trzymał on na czas postrzyżyn i ucztę z tej okazji dla gości z sąsiedztwa kiedy to jego syn przejdzie ceremoniał obcięcia włosów w wieku lat siedmiu na znak przejścia z pod opieki matki pod skrzydła ojcowskie i zostanie nadane mu imię.
Zatem postanowił z dobroci serca , że poda  je gościom , bo nic innego nie miał . Kiedy zastawił stół poprosił gości aby zasiedli do wieczerzy i wspólnie z żoną obsługiwali tych dwóch pielgrzymów.
Jednakżę w tym samym czasie błagał i zaklinał by przybysze nie brzydzili sie  jego ubogimi i skromnymi potrawami. Podczas gdy goście chwalili w słusznej podzięce ofiarowany im posiłek i zapewniali , że za tę dobroć odpłaci mu za nich po wielkoroć Bóstwo wynagradzające dobre uczynki, doniesiono że ..tu ci checa.. miodu samorzutnie przybywa , i że przelewa się przez brzegi.
Stosownie do rady i nakazu gości, pożyczono u sąsiadów puste naczynia w wiekszej ilości oraz o większej pojemności. Tak długo  podobno napełniano je przelewającym się miodem , aż zabrakło naczyń. Ponadto mówiono ,że nastąpiło pomnożenie mięsa ąż na dziesięć niecek. Piast  zaś wzbogacony łaską i hojnością swych gości czynił wszystko za owych gości radą.
Potem gdy wrócili na postrzyżyny jego syna , zaproszono również samego Popiela oraz wszystkich sąsiadów..ha taka wielka uczta za jego szcodrość była, a syna nazwano Ziemowit czy też Siemowit.
No i właśnie kochani moi kiedy odbywał się zjazd w Kruszwicy nad obraniem księcia. Ponownie w domu Piasta pojawili się dwaj nieznajomi z postrzyzyn jego syna i obwieścili mu ,że będzie władcą naszego państwa  i jego potomstwo. Wówczas zafrasowanych mężów na zjeździe trudnym wyborem , zaczął - za radą tych dwóch oczywiście- zapraszać na strawę do domu i częstował miodem by się pokrzepili . W końcu wszyscy przekonawszy się o jego szczodrości oraz przypomniawszy sobie  o sytuacyji co się zdarzyła za życia Popiela  w domu Piasta  jednogłośnie obrali go na władcę Państwa naszego."
 Jednakże , gdzieś żem usłyszał  jak opowiadano ,że z racji wieku króla Koszyszko - a był już starcem- obrano królem Ziemowita - Piasta ( Koszyszko) i Rzepichy-  doprowadził znów jak nasi starzy władcy do świetności państwa naszego ..ughh..chyba mi w gradle cosik zaschło . a i to znak że nie tylko by napić się czego  ale i na spoczynek się udać.. Napomne jedynie ,że w osiemset czterdziestym piątym roku ,czternaście południowych plemion słowiańskich przyjęło uroczyście chrzest w obrządku rzymskim...oo zgrozo..toż to polityką smierdzi...oj chyba  nadzisiaj skończę
Dziękuję waszmości za cierpliwość i życzę wspaniałych snów...ach


wtorek, 20 października 2015

Ano postanowiono by zjazd w Kruszwicy zorganizować

..No mości Bratku czas pobudki nastał, odkąd wyruszyliśmy w drogę ze pół dnia mija i słońce wysoko ,znaczy się blisko Gniezna jesteśmy...hmmm.. ino jak się do porządku doprowadzisz  , proszę przejmij lejce , a ja sobie wygodnie spocznę i poopowiadam troszkę. Wiesz  ? tak jakoś ci się ułożyło , że przy naszej starej  stolicy jesteśmy , a do niej wraca opowieść.
Tedy jeszcze po śmierci Popiela II ..ha... po zagładzie niego samego i jego potomstwa... postanowiono by zjazd w Kruszwicy zorganizować celem wybrania nowego władcy, bo mędrcy nasi nauczeni historiją nie chcieli powtarzać błędu dziadów i pozostawać bez zwierzchniego władcy , co by za karki wszystkich trzymał , by do oczu  sobie nie skakali ..ahahahaha..ano takoż nasza natura , zbyt wrazliwa , przez co otwarta na wszystko, a to  pokusy i zło przyciąga.
Zatem zjazd w Kruszwicy się rozpoczął. Narady zaczęły się przeciągać przez wiele dni, i jak to bywa gdy długo radzisz, powstały nieporozumienia i rozmaite spory oraz rozłamy między wyborcami ..hmm - mnie to dzisiejsze sejmiki przypomina ahahahaha, no właśnie - Podczas  gdy niektórzy przez własne zabiegi i przy pomocy  krewnych usiłowali zagarnąć władzę, inni,sprzeciwiając się,stawiali opór i uważali za niegodne , aby któregoś z rodaków obrać księciem. Wybacz Bratku ,że przerywam opowieść  na chwilkę, ale mam przemyślenie. Odkąd u nas zaczęły się sejmiki my jesteśmy w rozsypce ,a sprzedajne posły  kraj nas zapuszczają..ach..a przecie nasza historija pokazuje jak niszczycielski to zabieg diabła niszczył i niszczy poprzez posły  Nasz ukochany kraj ponownie ..ach..tylko prywata , a wiara w żródło Miłości w nasze słońce i matkę naturę została zatracona..ach
Dobrze dobrze już wracam do opowieści.
 Tymczasem w myśl zgoda buduje , a niezgoda rujnuje narody sąsiednie poczęły nasz kraj Lechicki zbrojnie najeżdzać i do woli udręczać nasz naród rabunkami i grabieżami bez niczyjego oporu. Niektórzy zajęli sobie jej graniczne dzielnice i wybrzeża na własność  i pod swoje prawo. Nadto położenie dostojników i magnatów lechickich było opłakane, że z powodu wzajemnych nienawiści , jakie wśród nich panowały, wyniszcali jeden drugiego ciągłym pustoszeniem i dlatego Nasza ojczyzna czas jakiś wojną zarówno domową, jak zewnętrzną stanęła otworem dla wielkiej ruiny i klęski , podczas gdy narody sąsiednie otaczające  Nasz kraj cieszyły się i niezmiernie radowały, wierząc ,że dla naszego państwa w chaosie wojen wreszcie nadejdzie kres...ach bratku bratku.. jakże to pokazuje wyraźnie ,że bez miłości ,a zwłaszcza pamięci o przodkach , naszej historii  będziemy ją w koło powtarzać , i albo wreszcie się obudzimy , albo marny nasz los..achhh..no ale...hmm
Kiedy najprzedniejsi z moznych spostrzegli, że kraj Lecha jest nękany i zniszczony niezgodą domową niż wojną z wrogiem , aby wybrać króla i w końcu wybrano w wieku podeszłym Koszyszkę
to już opowiem może w karczmie jeśliś ciekaw bo na rogatkach miasta jestesmy i zdałoby się trochę interesa  pozałatwiać.. a więc dołaczysz do mnie  w karczmie z wieczora ? Tak?! No świetnie ..ahahahaha..wio koniki wio....

sobota, 17 października 2015

jak to plan niecny uknuła

..ho ho lada chwila ciemno będzie ,a tylko szum drzew i gwiazdy na niebiesie nas  uraczą..ach wpsaniała to uczta dla oka i umysłu, zwłaszcza w kompaniji hahaha..dobrze więc ..humor cosik się porawił, także dalej mi opowiadać pozostało bratku- jakem Ci przyżekł ,co pamiętam opowiem - jak to ta straszna żona Popiela II , no ta niemiecka księzniczka, jak to plan niecny uknuła i swego męża , a naszego  króla Popiela do tego popchnęła...ach..Takoż więc dziady nasze powiadali iż sprowadziło to na niego nieszczęście.
Przekonawszy męża licznymi namowami i skłoniwszy go do zamordowania stryjów ( 20 braci Lecha) , zbrodnicza ta niewiasta..na czorta...oczekiwała dogodnego czasu i sposobności do urzeczywistnienia swego zamiaru..a tfuu  skaranie boskie...
Zatem Popiel II ulegając swej chytrej żonie, udaje ciężką chorobę , kładzie się do łoża, jako bardzo słaby i śmiertelnie chory, prosząc usilnie stryjów licznymi listami i zaklinając na wszystko, ażeby przybyli do niego jak najszybciej nie zwlekając i zanim choroba go zmoże ostatnich poleceń wysłuchali ostatnich ..szto ci cwana lisica , on głupi ach....Niektórzy  mistrzowie ksiąg pisali ,że na ten zjazd zjechało około cztery tysiące najważniejszych mężów z naszego księstwa wraz ze stryjami, którzy rządzili pod nim w dwudziestu ustanowionych księstwach przez dziadka jego a ich ojca.
Gdy przybyli  w obecności żony swej przednich dostojników  Popiel II tak przemawiał ponoć :
" Z łaski Bogów wiem, że zbliża się do mnie tedy wkrótce śmierć- rzekł- i z tej choroby, w której mnie widzicie pogrążonego , wiem dokładnie, że więcej nie wrócę do życia. Przywołałem  Was, moich najbliższych stryjów, i  postanowiłem , aby zanim życie ze mnie ujdzie , omówić sprawę następstwa w księstwie, według waszych zbawiennych rad, których zwykłem słuchać, a z jako waszej łaski rządziłem, abym tak dzięki wam żył wiecznie przez moich synów. Będę się raczej za obecnego niż nieistniejącego pośród was uważał , bardziej za żyjącego niż zmarłego, jeżeli z wami odprawię mój pogrzeb, jak długo kołacze się we mnie duch i żyjący ujrzę, jaka jest wasza ku mnie miłość i przywiązanie , które mi okażecie po mojej śmierci z uczucia ludzkości i pokrewieństwa, kiedy już wyrokiem losu schodzę ze  świata i nie wolno mi dłużej z wami pozostać. Przeto okażcie żywemu to , co chcecie świadczyć zmarłemu, okazałoby się bowiem najbardziej bezbożnym czynem odmówić tego żyjącemu przyjacielowi, czego nawet nieprzyjaciel nie zwykł odmawiać po śmierci " ..och i tak to ich przkonał  udając po tym kazaniu łzy i sztuczne westchnienia, wycisnięte bardziej przebiegłością, powiększając za chwilę ciężar bólu i nie mówiąc już składnie.
Ano jak to nasze słowiańskie serca wrazliwe , tak zadziałała ta mowa iż wszystkim obecnym żal  się zrobiło umierającego, zaczęły się westchnienia, wzdychania,szlochania , przejmujące żałosne okrzyki , aniektórzy bili się w pierś. Na dodatek tenzal wsród  zgromadzonych pogłębił płacz tej obłudnicy, jego żony..ach naiwność ludzka ..ach..
I taki ból opanował ich umysły. Wielkim kosztem wtedy zorganizowano na rozkaz Polpiela II wspaniałą i olbrzymią stypę, dla zywego człowieka, co nader dziwne powinno się wydawać , na której każdy ze stryjów i przedniejszych dostojników okazywał przychylność  wznosząc kielichy i ycztują. Popiel II zaś spoglądał na każdego bacznym okiem, czy aby  nawet jeden  ośmielił się nie wypić za jego osobę...hmm...
Zatem po zakończeniu obrzędów pogrzebowych zgonie z naszą słowiańską tradycją i po uczcie zebrał wokół siebie Popiel stryjów i przbiegłą żonę, by rzekomo odejść z tego świata  w gronie najblizszych. Spostrzegłszy zaś małżonkę , zalaną obłudnymi łzami..tfu na czorta tfuu.. tak oto rzekł :
" dlaczego, najdrozsza małzonko, smucisz ię i płaczesz, co za żałosne nękają cię losy? Czyż obawiasz się wdowieństwa? Wierzaj mi, póki zyją ci , których zostawiam jako opiekunów w twym osieroceniu nie potrzebujesz się o niedole wdowieństwa troszczyć, przy nich wyobrazaj sobie ,że żywy jestem i z tobą. Wszystkich bowiem, tak stryjów moich, złączonych ze mną tak bliskimi więzami pokrewieństwa, jak baronów i przedniejszych, których opuszczę umierając, chcę zaklinać usilnymi prośbami, aby w tobie i wspólnym naszym potomstwie żyła dla nich pamięć o mnie, aby zapomnieć nie mogli, że im ciebie pozostawiam i sunów moich jako dziedziców , czastkę mego ciała i połowę mej duszy  jako rękojmię"
Ano wówczas każdy ,że stryjów wstał, także czcigodna rada baronów i przedniejszych , i każdy wedele swej mozności przyrzekł pomoc jego zonie i synom  Popiela, zaklinając się i przeklinajć się ,że prędzej poniosą smierć i zgubę, niż dopuszczą się krzywdy jego bliskich. Nie winię ich o głupotę  bo z prostego słowiańskiego serca to uczynili..ach....
nie mogli bowiem przypuszcać,że to wierutne oszystwo i podstęp.
Popiel II udaje radość i zalwa się łzami i wszystkich zaklina by nie zdradzili go. ..
Wtedy to gdy podbno zbliżała się ostatnia godzina , zalany łzami polecił owym swoich potomków i żonę.
Kiedy słońce poczęło zachodzić, a wszyscy czekali  już na ostatni oddech Popiela, ten  wtedy chcąc pożegnać sie już polecił służbie prznieść kielich z napojem aby zatwierdzić ostatnie przymierze z przedniejszymi i stryjami wychyleniem czary i pocałunkie...ach bracie na czorta haniebne co uczynił oj starszne,,
Po czym Popiel udając ,że dogorywa już, polecił wszystkim opuścić izbę, raczej ze starchu by nie powaliła którego trucizna w napoju na jego oczach. Wszyscy tedy opuścili komnate i wrócili na ucztę . Po czem jad ,którym uraczyła ich zona Popiela dolewając do kielichów  , zaczął żreć i palić organy wszystkich. I tak to poumierali w wielkim cierpieniu niezasłużywszy na tak haniebną smierć z ręki syna ich brata i księcia..ach straszny to koniec ich był ach..
Zaraz bowiem wydało się ,że tak niecnego czynu dopuścił sie Popiel z żoną i potem  rozwcieczony tłum zamordował w Kruszwickiej wieży Popiela wraz z Ryksą i synami.
Jednakże opowiada się do dziś legendę usnutą na tych tragicznych wydarzeniach Jak Myszy zjadły Popiela  tzn :
"Ponieważ poddanych strach paraliżował przed Popielem II , ten oto zakazał grzebania zmarłych, twierdząc ,że zabiło ich niebo w przedziwny sposób gdy przmysliwali zbrodnię przeciwko niemu i jego potomkom. Sam zaś z żoną cieszył sie i rzucał obelgi na niewinnych męzów..achh..
Także jak rzekł , nikt nie mógł ich grzeba ni dotykać , pogrożbą utarty głowy. Sam zaś oddał się zabawom i rozpuście. Z ciał niepogrzebanych podobno wylęgły się myszy , niezliczona ilość i zaczęły atakować nie tyle biesiadujących co samego Popiela z małżonką i potomkami Lechem i Popielem. Ludzie ociaglai się  , jednakże przedniejsi  rycerze z kręgu księcia starali odpędzać się wściekłą zarazę. Mówiono ,że zaczeto palić niezliczone ogniska , jednakże zaraza myszy była silniejsza. Wobec tego  Ppiel II rozkazał wywieżć siebie i rodzinę łodzią na jezioro Gopło i tam pobudować  drewniana wieżę , gdzie się schronili. Jednakże i tam zaraza myszy dotarła . Wówcza s widząc ,że i rycerze padaja uciekł do Kruszwickiej wieży - z potomkami i żoną znaczy się - i zamknał się tam. Mówiono ,że ostatecznie myszy na oczach  jego rozszarpały synów , żonę a następnie jego ,że ani kawałek mięsa nie ostał. Wówczas to gdy dowiedziano , się że i on poległ, szczątki zamordowanych przez niego i żonę stryjów pochowano. Taką oto karę poniósł nasz władca Popiel II wraz z rodzina. Powiada się podobne legendy o synu Karola Wielkiego  Arnufla księcia Franków , którego ponoć mimo pomocy medyków wszy zeżarły" hahaha...
och czas by  głowę  do snu złożyć , bo księżyc wysoko ,a rano trza ruszać...och dobranoc bratku....



środa, 14 października 2015

Ano Chwościsko bratku :)

...ha! bracie ,teraz żem  wypoczął, a i najadł się do syta ...aaach.. Widzę ,że  świetnie żeś to miejsce na popas wybrał, bo mamy  cosik nad głową i wiater nie  wieje z boku. Przytulnie jednym słowem..ach no tak opowiadać miałem dalej..hmm Na Popielu II synu Popiela  żem skończył ..no tak..
Król Popiel II zaś począł porzucać obyczaje przodków oddając się sprawom, które z cnotą miały mały związek..tfuu o zgrozo ..i do tego będąc skłonnym do wszystkiego co złe i zbrodnicze stał się występny i wstrętny..ach to dopiero nam się władca trafił..hmm
Nie miał żadnej szlachetnej zalety, ani dzielności , ani bohaterstwa, jakie czyniły by go godnym książecego tronu nas Lechitów ..oj skaranie boskie.. Tkwił w bezczynności, śnie , pijaństwie i obżarstwie....tfuu na czorta ..tfuu
Nie zasiadał do rady ze swymi baronami , lecz goniąc tylko za rozpustą i swawolą,organizując co  rusz biesiady ciągnące się długo, pijaństwem i tańcami ze śpiewem. Wieńcami więcej zainteresoawny nizli przbywanie z walecznymi mężami naszego księstwa.
Jego postepowanie odważyło sąsiadów do atakowania naszych ziem. Poprzez tchórzliwe i trwożliwe zachowanie przegrywał co chwilę potyczki z mniej licznymi wrogami..ach skaranie boskie z nim było na szkode naszego państwa ..achh
Właśnie przez to stał się przedmiotem pogardy i nawet za wstrętny wygląd ( rzadkie i wytarte włosy na głowie) i wstrętniejsze postępowanie zwano go CHWOŚCISKO..tak tak bratku...zasłużył na to po tysiąckroć ...na boga!! po tysiąckroć!! uff
dobrze dobrze bratku jużem spokojny..hmm
Miając na powadze ratowanie naszego państwa ożeniono go - znaczy stryjowie jakem wspomniał wcześniej- z księżniczką niemiecką Ryksą,szlachetnego pochodzenia,ale rzadkiej piękności czy kształtów . Okazało sie potem ,że także była skłonną do występku, a zwłaszca do pychy i chciwości..ni masz ci babo placekkk.
Chcieli go zmienić, znaczy Popiela II,a tu jeszcze gorzej. ...na boga jakie to wstrętne czasy byly..och
Tymczasem ona swymi niewieścimi pochlebstwami i zręcznością do tego stopnia go usidliła,że powiadano iż to ona kieruje nim i państwem naszym..och..
Taki to podstęp  zgotowali jej rodacy i władcy chrześcijańcy Saksonii , którzy przygotowawszy ją do tej roli, czekali na znak by złupić nasze ziemie niepokonane od wieków dla  Kościoła rzymskiego, by potem nas słowian z chrystianizować i zniemczyć..na dziady!!!!
Poza tym dała mu dwóch potomków- jakem mówił podczas podróży- Lecha po dziadku  i Popiela po ojcu.
Wszyscy mieli dość jego rządów , znaczy Popiela, i upominali go o zaprzestanie rozpusty i nadużyćw państwie.
Wtedy jego żona ..tfuu do czorta.. obawiając się ,że zdejmą go z tronu i jej synów wygnają mości Lechiccy książęta, stryjowie Popiela,za nauką swej saksońskiej rodziny zaczęła  tedy wstrętny plan ..na czotra..tfuu..och nie mogę bratku już gadać bo zadużo złego na jeden dzień, polej mi miodu i napijmy się,..och podumajmy trochę w milczeniu ,a resztę opowiem wieczorem..uff skaranie boskie

poniedziałek, 12 października 2015

Hej tam na szlaku :)

..no i wdzisz jaki piękny dzień dzisiaj  :) Nasze wspaniale boże Słońce ogrzewa nasze dusze i powoduje ,że chce mi się radować ...ahahahaha..
Słucham..ach no tak  pytasz co dalej  w naszej  historiji ...no ..tak zatem skończyłem na Lechu IX walecznym synu Lecha VIII.
Ano jakem rzekł  król Lech IX rządził wspaniale z Krakowa . Z prawej żony miał potomka , któremu nadał imię Popiel .. ...
Tegoż syna kazał nauczycielom i wychowawcom troskliwie wychowywać i kształcić w godnych obyczajach i nauce, jako przyszłego po sobie dziedzica...haha ale jak to bywa u jurnego druha Lech  miał także nałożnice , z których zrodziło się powiadają jeszcze dwudziestu potomków ..ahahaaa to ci rumak ...
No dobrze już... miał ano potomków płci męskiej , a to  hmm: Bolesława ,Barwina, Bogdala, Kaźmierza, Władysława,Jaksę,Ziemnowa..uff..yy.. Wrocisława, Przybysława, Cieszymira, Oca, Przemysława, Ziemowita ,Ziemomysła,Wisława..uff..Sobiesława no i ..uuff.Wyzimirza,Spitygniewa,Spicymierza i Zbygniewa..oo bratku  nie wierzę żem spamiętał wszystkich heh....
Otóż  Lech IX obawiając się zaś, by po jego śmierci między jego księstwami  rozdzielonymi  między synów  nie podniosły się spory i wojny  i nie doprowadziły do rolewu bratniej krwi, ustanowił  prawego syna Popiela  jedynowładcą wszystkich księstw Lechickich, a pozostałych zaś jego braci  podporządkował jemu, wiążąc przysięgą, aby jego we wszystkim słuchalii uznawali jego zwierzchne prawa. Jakem wspomniał o księstwach tak je rozdzielił pomiędzy dwudziestu braci Popiela .
Oni też, wspomniani synowie , założyli wiele miast , zamków , miasteczek ( wolnych) i grodów począwszy wszystkich ziem nadmorski do terenów Westfalii, terenów po wszystkie ziemie słowiańskie  położone na rzekami Łabą i Hobolą ( Hawelą), nadając im swe imniona, chociaż je z czasem Niemcy , Sasi, Westfalczycy, Fryzowie, Holendrzy przejeli , nadal po  przekształceniu ich nazw na modłę niemiecką, zachowały do dziś bratku swoje brzmienie...ha.tak tak to były nasze tereny na ten przykład wspomnę Buków, Dobin, Brema , Mikelburg ( gród obodrzycki  największy) , Lunemburg , Aldemburg, Raceburg (podobno Raciąż), Segeberg, Plune, Szlezwik, Iłów, Swarzyn, Malchow (malechów), Rostock (Roztoka), Kessin ( Kucin), Werle ( Orla).
Takeż zamierzenie i wola Leszka zostały spełnione.
Z czasem znowu zaczęło dochodzić do zwad i waśni pomiędzy księstwami ( braćmi) ,
Chodziły słuchy ,że król  Popiel I -Gnuśny nie posiadł cech swych pradziadów..hmm tak tak bratku..był niedobrym człowiekiem, przynosząc tym hańbę przodkom , jakże szlachetnym..hmm
Zaś wtedy to przeniósł stolicę najpierw do Gniezna, a że to miejsce wydało mu się wstrętne wybudował Kruszwicę na jeziorem Gopło...,Nie dokonał, nie  umiał bynajmnie wznowić sławy ojca i dziada, lecz zadowolony ze swego władania miał jedynego syna , którego ustanowił prawowitym władcą  także  króla Popiela II i niedoczekawszy starości umarł zwiędły i zgnuśniały...a co dalej? ano opowiem potem  jak ino z małej drzemki się obudzę  uhaww...




środa, 7 października 2015

Ognisko Bratku :)

..ahhh.. żem wypoczął , a ty waszmości bratku? uaaahhw..no dobrze cosik polej wina , a ognisko niech nas grzeje dalej ino drwa dorzucę. To co napijmy się  ...Sława wszystkim o dobrym sercu!!! hahaha Sława!!! By dobro w Nas zawsze górę brało , a roztropności w głowie nie mieszały ...ughmm ha!
Tak więc historija dalej  idzie ano tak .. Jakem wczesniej opowiadał nowy król  Lech VIII , który  biorąc  udział w biegu do słupa pieszo wziął i księcem obran został, niski swój stan i pochodzenie , dzięki przedziwnej opatrzności Bogów wzniesione do godności książęcej tak bohaterskimi czynami i dzielnym działaniem uświetnił , że wierzono , iż nie urodził się on w wiejskiej chacie lecz ze szlachetnych rodziców na książęcym tronie.. ha!! Taki on był  !
Umysł jego człowieka wolnego , szeroki i bystry , pełen odwagi , dzieki  czemu nie tylko wrogów sąsiednich powstrzymywał w ich napadach, które niszczyły nasz kraj w napadach ale i innym narodom wojny wypowiadał iu prowadził je tak przemyślnioe  i szczęśliwie , że jednych wrogów rozgromił w wielkich bitwach, a innym zagaranął ziemie i dobytek
Walczył Lech VIII powiada się Nie tylko z Niemcami , Czechami  czy Węgrami ale na czele Panonów (panonia- państwa słowiańskie w nazewnictwie Rzymskim ) staczał z Greciją i Italiją,
Oprócz igrzysk dla Rycerstwa by nie gnuśniało i gotowości zawsze było by bronic ojczyznę ,odznaczał się taką hojnością dla domowników i przybyszów , że często wolał  znosić niedostatek, niż opływać przy skąpstwie w obfitość. Taki to wzór męża wspaniałego dziecim trza naszym ukazywać .Tak trzeba, by w miłości do bliźniego żyli , a zło czyniącym na właściwą drogę zwracali ,a nie ze strachu chowały się pod kiecą !!  i wniewolę popadały !!! Tak Bratku ..właśnie tak..
no wracając  do opwieści ..
Żadnej załsugi nie omieszkał nagrodzić, nie odmawiał też swej opieki ni  wsparcia proszącemu biednemu, że zgóła nie Księciem , lecz najlepszym  opiekunem się wydawał dla wszystkich potzrbujących  .. Sława i Chwała!!! Leszkowi .
Nasze pańtwo było wtedy ogromne bo w naszych granicah buły takie ziemie jak  : Saksonia, Westwalia, Bawaria z Turyngią , Kaszeby , Pomorze , Część Węgier między Cisą . Morawą i Dunajem i podobno jescze więcej.
Od początku piastowania godności królewskiej , aż do końca życia  Lech VIII okazał się ludzki, łagodny i nie zapierał się nigdy swojego skromnego stanu i poczytywał sobie to za chlubę i za najgodniejszy uczynek, że zdołał wznieść się z niskiego stanu do tak wysokiej godności.
Jedni powiadają ,że umarł ze starości , a inni , iż w bitwie z synem Karola Wielkiego poległ.
Czy Lech zginął śmiercią naturalną , czy gwałtowną, pozostawił kilka żon , trzech synów i dwie córki, a był to rok 800 n.e.
Tron po nim objął jego syn Lech
 Żadnej z ojcowskich  cnót nie posiadał w mniejszym stopniu, znaczy  wielka sława dzielności i chwała u swoich i obcych pozwalały mniemać, że król Lech IX Waleczny przewyższał jeszcze męstwo i załugi ojca. ..Tak tak ... ahahaha.. a cóżeś myślał bratku  ..Znamienity ojciec wychował wspaniale swego syna, ino nam przykład brać..A jakże  !!!
Prowadząc liczne wojny z innymi narodami , bohaterskimi czynami  jeszcze bardziej rozsławił imię i sławę rodu swego , a tym inas Lechitów (Polaków ) Sława i Chwała Bogom !!!!
Naten przykład Węgrom, - którzy składając dary prosili Leszka -  pomógł pokonać Greków i Italczyków uwalniając Węgrów ( takżę słowianie ! ) od poddaństwa tym narodom i zaprzestać płacenia im trybutu . Sława !!!
Leszek III niektóre niepwne prowicje Naszego państwa słowiańskiego utrzymał swoją przezornością i dzielnością wojenną, podobnie jak i pragnących odmian utrzymał w wierności tłumiąc każdą próbę buntu , a niektóre po raz pierwszy przyłączył do naszego państwa ,na ten przykład podporządkował sobie pomorze, Bohemię,Morawy, Słowację, ziemie prawęgierskie ,Ruś kijowską i bił nawet własne monety : solidy i braekaty...ach bratku Sława!! ąz krew kipi z dumy  Sława i Chwała !!! och napijmy się i ochłońmy ...

poniedziałek, 5 października 2015

Traktem na północ :)

 ..hej tam w dole diabeł kole, a spódnica panny uprawia swawole ..hejj lala..
No cóż , znów Bratku podróżujemy sami , Panna niestety musiała ostać się na szlaku na zachód , i przeczeka w karczmie na bratanków :) My zaś podążymy teraz na północ ha !! .Wiedz ,żem  wielcerad ,iż zostajesz zemną , aż do Gniezna ..Oj wielce. Bo do koników tylko  cosik powiem, a one cóż biedaki swój język mają haha...khmm
Dobrze , może zatem z ochotą posłuchasz dalszej opowieści.? Pewneś ciekaw jak długo władał Lechitami teraz król Leszek VI .
Zatem słuchaj ..khmm..
Leszek VI władał  mądrze .
Jako król toczył wiele wojen o utrzymanie naszych Ggranic, nawet z wijskami frankońskimi króla Pepina Krótkiego, wygrał wojnę z Morawami, poskromił wojska saskie za najazdy na prowicje  pomorskie . Ha nawet na pólnocnym wschodzie wlaczył z najazdami grabieżczych Prusów..tak tak tako on był ..Taki był waleczny i dzielny ,że sąsiady nasze uspokoiły się i zaprzestały nękania nas..hahaha sława przodkom!!!
Powiadają ,że jego znakiem była tarcza brunatna w polu czerwonym z helmem z pawim ogonem i ,że założył blisko sanu iasto Przemyśl. Zaś jako król nosił tarczy znak Orła Białego. 
Miał kilka  zon  ikalekiego syna i córki. Także nie pozostawił nikogo zdolnego do odziedziczenia tronu.
Ano rycerz zacny , a los za to  nie oszczędził jego potomstwa..
Ano .. wtedy w państwie znów  zapanowały kłótnie i sfary.
Państwo nasze znów narażone na ataki było. W związku ze strachem ponownym utraty ziem w czasie bez władcy  uradzono, że odbędzie się wyścig konny do słupa ..hahah pomyśleli panowie  hahahaha... na równinie koło Krakowa nad rzeką Prądnikiem .Niektóre księgi jak naten przykład  mistrz Prokosz  podaje nawet datę 6 pażdziernika 780 roku ..hmm. tak często mylono daty , że kto wie ..ha!
Tak więc  uzgodniono ,że do ustawionego słupa wszyscy chetni z oznaczonego miejsca najśpieszniejszym galopem zdążać mieli na koniach różnej maści , a który z biegnących pierwszy dotknąłby tegoż słupa, ten..hahaha...ten rządy osiągnie i władzę nad Lechitami (Polakami)  i niezależnie z jakiego stanu by pochodził. Toż to czysta Demokracija  bracie..ha!
 Sława I Chwała !!!! Słowiańska Duszo Moja !!!..Tacy my słowianie z natury jesteśmy , od boga słońca szczerzy i tolerancyjni !!Sława i Chwała!!! Gdyż tylko szczerym sercem jesteś w stanie kochać ,a my wnet pokochamy Ciebie !!
khmm.. wracając do wyścigu. Jak ustalono tak też i zarządzono , ale jako ,że nudno by było to i tutaj historija   przygody nie szczędzi...hahaha..
Wybrano więc płaską równinę niedaleko Krakowa nad rzeką Prądnikiem - jakem żekł wcześniej - , z rozległym widokiem , jednostajną , łagodną, pokrytą trawą . Ustawiono słup, oznaczając wyrażnie drogę biegu i metę usuwając wszelakie przeszkody. Sporśród grona przedniejszych sędziwych starców wybrano  szlachetnych i szczerych , którzy by zawodników obserwowali . Mieli oni rozsądzić współzawodniczących  i przyznać zwyciężcy wspaniałą nagrodę , a mianowicie władzę nad naszymi ziemiami..Ha Sława!! Toż ci były wybory, a nie jak te sprzedajne sejmiki teraz tfuu...
Jak to bywa wśród startujących znalazł się gagatek co był pełen przebiegłości i bystrości ., pałający chęcią panowania oraz ambicją ..haha i tu ci numer haha.. imieniem Leszek .
Ów całą przestrzeń pola , którą trzba było przebiec do słupa , póżną nocą,bez świadków i tak by go nikt ze świadków nie widział, żelaznymi ponatykał kolcami  , aby zaś nie można było tego dojrzeć przyrzucił murawą. Dla siebie na tomiast tylko jedną boczną ścieżynkę pozostawił wolną przez trasę biegu, zrobiwszy przy tym na niej sobie wiadome znaki .
Po tym czasie nie bez olbrzymiej radości oczekiwał dnia wyboru, nie wątpiąc, że do niego bedzię należało księstwo . ...ahhaahahahahaha..ahahahahaha... Jak to bywa los się z nas śmieje...
tymaczasem, -wyobraż sobie _ zaś zwykły przypadek zdradził jego  sprytny podstęp..hahaha..,
bowiem dwaj młodzieńcy stanu niskiego i ubogiego przyszli dla rozrywki na miejsce wyścigów , założyli się żartem między sobą ino pieszo i biegiem udadzą się drogą aż do słupa, a przegrany  zwyciężcę bedzie tytułował królem. Jednakże postawionego zakładu nie wykonali, zaraz bowiem na początku drogi żelazne kolce  zraniły im stopy, a stanąwszy dojrzeli ,że na całej przestrzeni powtykane były podobne kolce. Uradzali ,że nic o tem nie będą mówili nikomu o przypadkowym odkryciu, sądząc ,że nie należy tego rozgłaszać. Zatem milczeli . Podobno tę boczną ścieżynkę bez kolców także ponabijali..
I gdy nadzszedł dzięń zawodów  przybyło wielu mężów na koniach różnej maści i jeden ze spomnianych młodzieńców, kóry wyleczywszy się trochę z ran postanowił nie opuszczać biegu.
Jeden zaś konnych miał podkutego konia żelazem ..ha. Ten Leszek znaczy się.
Starszyzna ,której zalecono obserwację  zawodników , przeprowadzili współzawodniczących do miejsca zawodów, by doświadczyli szczęścia.
Wczyscy najznamienitsi zrodów i lud Lechicki przybyli na tak wielkiej wagi i rzadkie widowisko , by być świadkami ostatecznego wyniku.
No zaczęło się, wszyscy puścili się szybkim biegiem, a konie ich , kaleczone po drodze kolcami, który nie wsposób było  uniknąć , poczęły wpierw utykać i stawać, a potem padać z jeźdzcami, gwałtowniej naglone zrzucały swych jeżdźców , wsrzymywały i powalały wraz z sobą.
Jedyny Leszko , chytry sprawca podstępu - który kopyta swego konia zewsząd osłonił żelaznymi podkowami by na wszelaki przypadek natknął  się na kolec - pędził wiadomą sobie ścieżką, nie bez podziwu i zdumienia  współzawodników i widzów , a następnie przybył pierwszy i jedyny do słupa jako zwyciężca i szermierz go uchwycił. Lecz  tedy jeden z dwóch wspomnianych młodzieńców stanu ubogiego widząc,że  konnym dano znak do biegu , biegł pieszo bardzo szybko po okrężnej ścieżce koło drogi, wśród żartobliwych nawoływań i głośnego śmiechu ludu  przybył drugi do mety ..Ach to
ci wiara ach...
Jakkolwiek Leszek  na zbrudzonym koniu przybył  pierwszy do celu i okrzyknięto go księciem. Jako ,że kłamstwo ma krótkie nogi  za chwilę podstęp się wydał i pociągnięto go do odpowiedzialności za podstęp ,i wszyscy współubiegający się oskarżyli  go i postawili przed sędziami, którzy wydawali sąd o biegu. Na dowód użytego podstępu  ukazano wszystkie cztery nieuszkodzone kopyta jego konia i żelazem starannie podkute , co wykazało jego winę iż ponabijał kolcami drogę i bezczelnie  obszedł postanowienia ogólnie obowiązujące , zgodnym zdaniem wszystkich sędziów, poszkodowanych i ludu skazany został na śmierć . Podobno pocięto go i rozszrapano ..hmm
Zaś za zgodą i wolą  wszystkich drugiego co dotarł do mety pieszo, niby to dla żartu dopadł do mety ,
jako godnego książęcego tronu obwołano, wysunięto i na stolicę wyniesiono, a chociaż jakem wspomniał z rodu był ubogiego, jednomyślnym także postanowieniem nadano mu władzę książęcą, bowiem wszyscy orzekli ,że według prawa zasłużył nba panowanie.
Również by imię pasowało  do piastującego  urząd książęcy nazwano królem Lechem VIII , gdyż to imię wśród nas słowian uchodziło za sławne i powszechnie nadawano je wynoszonym do godności książęcej..
Także i ów rządy sprawował  mądrze i rozstropnie. Wygrał wielkie bitwy z Węgrami , Czechami i Morawami oraz Niemcami. Jak panował pokój obmyślił by wojsko nie traciło swego wyszkolenia , organizował zapasy i igrzyska dla rycerstwa by nie gnuśniało i wrazie potrzeby bronić naszych ziem miało..uff.. myślę by  na tę chwilke  zatrzymać opowieść i znależć miejsce na posiłek i odpoczynek ..heh .wio koniki wio ....

piątek, 2 października 2015

w drogę :)

,,ależ dzisiaj piękną pogodę mamy dziatki moje ..haha..Jak nasze kochane słońce świeci to tak ciepło się robi nawet na duszy ...heh
Myślę ,że dobra pora by opwieści snuć ..nieprawdaż ? . Zgoda ! zatem skończyłem na  ponownym bezkrólewiu po smierci Wandy i wybraniu dwunastu wojewodów. Wtedy to bylismy okropnie łupieni , jakem wcześnie powiedział- przez Węgórw i Morawian.
Jednakże trwał ten stan rzeczy ąż do momentu, aż pewien zamożny rycerz Przemyśl pomógł podstępem wygrać nam Polakom..a było to tak ..
W spomniano w jednej ksiąg ,że był w owym czasie wśród Wandalów ( Polaków) pewien mąż dzielny imieniem Przemyśl , ponad stan swój umiejętny i biegły w sztuce wojennej i odznaczający się bardziej talentem i roztropnością niż pochodzeniem, który dał się poznać z prawości i wielu zalet , i dlatego wśród ludu cieszył się wielką wziętością .. on toż obudził wśród naszych plemion  wielkie a nieoczekiwane zaufanie , gdyż  z naturalnymi zdolnościami łączył doświadczenie nabyte w licznych bitwach..
Ów gdy spostrzegł , że nieprzyjaciel działał niedbale , wpadł na  pomysł sprytny i niezwykły, oparty na nieuzasadnionym strachu i pozornej tylko gotowości do bitwy..ha!
Na wzgórzach przeciwległych obozowi wrogów, kazał pozawieszać w pierwszych blaskach słońca wielką liczbę pezdmiotów podobnych do szyszaków (hełm żołnierski) ,..hahaha..
W moencie gdy na nich zabłysły promienie słońca , widok ten tak podniecił nieprzyjacielskie wojsko, że czym prędzej, bez rozkazu zgromadziwszy zewsząd broń i nie wszyku  biegli w tę stronę, w której widzieli błyszczące szyszaki, spodziewając się zwycięstwa kolejnego nad Wandalitami (nami) ..ahahahaha..
Lecz gdy zbliżali się do miejsc gdzie poprzednio spostrzegli szyszaki nie znaleźli..ano nic... ahahahaha , dlatego ,że Przemyśl polecił je szybko pozbierać kiedy to  wrogowie chwytali za broń.
Swterdzili ,że nasi wojowie uciekli ze starchu i w takim samym nieładzie zaczęli wracać do obozu...to miernoty ha..
Przemyśl z wojami tylko na to czekał ..
Przygotowuje więc i zagrzewa zebrane ( na predce )wojsko do bitwy, obiecuje pewne zwycięstwo, jeśli tylko przygotują umysły i dla zwycięstwa się poświęcą. I tak zapaliwszy ich żądzą ośmielenia się na to, żę wrogowi wydawało się to niepodobieństwem, z pierwszym mrokiem napada na ich obóz, z tyłu i z boku nacierając z odwagą na śpiących  lub odpoczywających spokojnie. Wojsko nasze na czele z Przemyslkem dziesiątkuje armię  wroga , a uciekających zakazuje ścigać nasyciwszy się zwycięstwem ..Sława !!! Sława!!!...hahaha.
Taką wielką zaś miłość pozyskał Przemyśl  tą  obroną i ocaleniem ojczyzny  , że go całe rycerstwo i cały ród uznał za godnego panowania . Wkrótce  zgodnie  powołano go na monarchę i księcia ..
I od tego czasu poniechano jego imienia i nazwano go królem Lechem VI Przemysławem 
Tak tak bratki moje ...od tego czasu ponownie mieliśmy władcę na tronie królewskim haha.
Och duzo by tego było na dzisiaj, jam zdrzemnę się ,a wy dziatki przjmijcie wodzę i prowadźcie wóż cały czas traktem..uhaaaw

wtorek, 29 września 2015

Karczma :)

..Oj Witam Witam szanownego Brata na posiłku. My ucztujem już trochę długawo.hahaha..także ty bratku posilaj się a Ja poopowiadam ...ano smacznego..hehhe.khmm..
..a więc  nasz  Krak I dzielnie rządził z Krakowa ,sławy przyspażając i mądrością służąc ..
 On to ogłosił prawa, ustanowił sędziów , wydawał rozkazy i polecenia,jakie uznał za stosowne do urządzenia kraju w tych czasach, którymi długo posługiwali się Polacy...ha ! taki był ..ano Nasz kraj kwitnął pokojem, swobodą i pomyslnością,.tak tak brateńki moje, to były czasy. jego prawa były  cenione przez opokolenia i wieki jak coś najświętszego.Ten mądry i dzielny władca jednych sąsiadów zastraszył energią..hahaha.., a innych poskromił orężem.Stąd i nasz Słowiański charakter ..wypijmy zato ..Sława i Chwała !!!! yghm..ha
 Tak to król Krak I władał państwem długie lata przezornie i szczęśliwie, a odszedł z tego świata w bardzo późnej starości.
Podporządkował sobie i zhołdował wszystkie ziemie słowian południowych. Wybijamł własne monety z napisem Craccus.
Pokonał w walnej bitwie nawet Franków  pustoszących ziemie Panonii nad Dunajem.
Miał kilka żon , które urodziły mu potomstwo , znaczy się  syna Kraka i Lecha oraz córki Wandę ,
Dla uczczenia go na wieki  synowie usypali wysoki , zgodnie z zaleceniami , kopiec na wzgórzu Lasoty (krzemionki) , która zwrócona jest w stronę Krakowa.
Po jego śmierci ,zaaprobowany na wiecu słowiańskim odziedziczył tron jego syn król Krak II.
Panował niestety on krótko, a ze pięc wiosen, gdy jak powiadał jego młodszy brat Lech , Krak zginął w wypadku podczas polowania. Został pochowany podobnie jak ojciec w kopcu na wzgórzu.
Zatem po uzyskaniu zgody wiecu na tron wyniesiono młodszego brata Kraka II ,ano króla Lecha V zabójcą zwanego potem, a dlategoż iż po dwóch latach leśniczy złożył donos  udowadniająć  zbrodnię jaką Lech V popełnił na starszym bracie królu Kraku II.
Jak to bywa w naszym słowiańskim zwyczaju , po oczywistych dowodach zbrodni został...hmmm.  skazany na śmierć poprzez rozerwanie koniami ..uuu straszna to śmierć...oj straszna..,a le jego siostra Wanda miała posłuch i poszanowanie , i wybłagała  o litość nad nim.
Zatem został wygnany i słuch po nim zaginął.
Jakże już się domyślasz po zgodzie wiecu słowiańskiego na tronie zasiadła królowa Wanda.
przezwano ją Amazonką, gdysz była scytyjską amazonką i nie widziała w sowim życiu miejsca dla jakiegokolwiek męża. Wierzyła w astralnego Boga Słońce..tak jak i my bratku.
Po swoim ojcu była wojownicza, nieustraszona i dzielna, a wszelkie oferty zalotników odrzucała.
Jest taka piękna piosnka ballada :Ballada o Wandzie-kliknij link)
Wanda swych przodków sercem nie wydała,
Choć płeć panieńską i też postać miała,
Bo jako rycerz cny pysznostąpego,
Gromiła Niemca bronią opatrznego.
Gwałt tedy gwałtem odpędziwszy zbrojnie,
Państwo szczęśliwie rządząc i przystojnie.
Czystość panieńską Bogom poślubiwszy,
A wrzącym wirom wiślanym poruczywszy
Ciało swe: z mostu skoczyła do wody,
Dla sławy wiecznej nabyła tej szkody.
Często nam sławo koniec taki wodzisz,
Gdy bojaźń śmierci z oczu nam odwodzisz...hmmm lalala
Oj piekna to ci pieśń jak sama Wada.
Jak to w tej legendzie chciała i rządziła samodzielnie bez jakichkolwiek mężczyz, udowadniając swoją odwagę w walncy bitwach , które wygrała dowodząc Lechitami.
Swoje dziewictwo poświęciwszy Bogu popełniła samobójstwo , skacząc na koniu bojowym w rynsztunku Amazonki do Wandali (Wisły). jej coiało odnaleziono koło rzeki Dłubnia wpływającej do Wandali(wisły).
Ku rozpaczy wszystkich została pochowana w kopcu Wandy niedaleko tego brzeg
Tak to znowu zapanowało bezkrólewie .
Postanowiono  znów wybrać  dwunastu naczelników , znaczy wojewodów , których rządy trwały wiele lat...hmmI jak to w naszej naturze bywa, znów byliśmy zwaśnieni i łatwi do ataku z zewnątrz. Najeżdzali nas tedy Węgrowie i Morawy i strasznie nas łupią... ach ta niezgoda  co rujnuje ...ach Oj troszkie jam posmutniał, także co by rozweselić się zakończę opowieść i..haha.. napijemy się miodu ..hmmm..tak tak miodu

poniedziałek, 28 września 2015

Znowu na Szlaku :) nasi królowie bratku

..i wiesz siostrzyczko ,że w samym Krakowie ja nie wytrzymałbym ani dnia więcej..interes to ..interes tamto..Jakem załatwił szybko..prrr koniki, patrzcie hahaha, kogo my tu znowu widzimy ..
Witamy Bracie miły mój znowu na szlaku  ...Oj chyba pieknie żem bajał ,żeś zapamiętał kędy będę jechał haha...siadaj tu do Nas..hahaha
Gdzie moje maniery ..poznajże miłą siostrzyczkę, którą do rodziny  odwożę..Także kompanija nam się powiększyła haha ..wiooo..
Interesa swoje  żeś załatwił ? tak?! ..no to pieknie ...zatem mogę powrócić do naszej opowieści..siostrzyczce naszej już opowiedział cosik , zatem mogę opowiadać dalej ..ha
Zatem skończył żem na Lechu co to na nasze ziemię przybył  i w końcu znalazł miejsce  gdzie pobudował gród ..ano Gniezdo je nazwał ..powiadają,że od gniezda orlego  je nazwał cosik tam ujrzał..Niestety księgi potem mylą się nawzajem , czy nasze Gniezno  powstało w tym samym miejscu co Gniezdo hmm
Zatem rządzi dobrze i sprawiedliwie na naszych ziemiach ..znaczy się polskich..
Potem jego w wyniku wlanych wieców słowiańskich rządzili: Król Polach (nosił już wtedy nadaną mu przez słowian  czapkę królewską i berło ), jego wnuk Król Lisz, a następnie kolejny wnuk Polacha Król Posnan, który założył miasto Poznań.
Po nim podobno rządzili trzej książęta nie króle Sandomir, Lublin , Lubusz, którzy według kronik założyli  Sandomierz , Lublin, Lubusz...
Następnie mój bratku -nie uwierzysz chyba- głośno w kronikach naszych jak i rzymskich
 o pewnym królu słowiańskim na czele słowiańskich i galijskich wojów  , który na prośbę plemion galijskich czternaście lat poza naszą Lechią
wojował z Cezarem. Wówczas cezar pisząc o nim nazywał go  Ariowitem to znaczy się królem, co po naszemu znaczy Lech. Wtedy  to po dziesięciu latach wojny legionów rzymskich z wojami na terenie Galii Cezar otatecznie przełamuje linię obrony i wyrzyna wielu słowian z rodzinami, zabija żony Ariowita i starszą córkę oraz porywa młodszą , a król Ariowit- Lech po wielu latach poza krajem powraca do nas. Wówczas staje on jako już doświadczony biegle jako Król Lech III-Ariowit na czele naszej Lechickiej armii i stacza na pólnocy Ilirii i Panoni zwycięskie trzy bitwy nad poznanym wcześniej w Galii Juliuszem Cezarem...hahaha tak samego Cezara bilismy hhahaha sława przodkom!!! zapewne już wtedy nasz Król Lech III - Ariowit był już wtedy dla Cezara równorzędnym przeciwnikiem  oraz pratnerem do rozmów i negocjacji ...haha sława !!!
Walczył Cezar zaciekle wynajmując najemników, prosząc o pomoc innych królów za daniny, aż zdając sobie sprawę  z dotychczasowych strat i trudności w walce z nami,że Nasza Lechia jest na tyle równa Cesartswu Rzymskiemu iż uznał nas za godnych wspólnych biznesów.
Wobec tej umowy zoferował swoją starszą siostrę Julię za żonę, wraz z zmiemią bawarską i Videlicum ( Augsburg) pod warunkiem zawarcia pokoju i wstrzymania ataków Słowian- Lechów na Galicję i zapenienia spokoju na granicy nad Renem, i w słowiańskiej Ilirii.heh ale zapłata sowita
Dodam bratku ,że swojej siostrze Julii w posagu , Cezar podarował ziemię serbską , która także  dostała się w związku z tem pod władanie  lechitów..och to były czasy okrutne i waleczne ..och
Podają stare kroniki ,że w końcu legiony rzymskie pod wodzą Krassusa zostały doszczetnie rozbite przez naszego Króla Lecha III i Partów. Także cesarstwo rzymskie chyliło się ku upadkowi.
Czytałżem ,że potomkiem Lecha III-ariowity z Julią Caesaris Major był potem nasz Król Awiłło Leszek IV Uznany. Podobno sam ówczesny Cesarz rzymski Tyberiusz Klaudiusz ufundował tablicę marmurową na której pisał ,żę dla niego on to ofiarowuje za życia ..tak było bratku..tak było
Zaś sam Leszek IV okazał się również mężny prowadząc dlaej zaciekłe walki z rzymskimi legionami, które pod rozkazami senatu walczyły o zdobycie Bawarii (nadanej mu po matce w spadku). Do dzisiaj bratku  pamięta się w Bawarii wtedy w mieście Lecha (Augsburg) jak to po ciężkich walkach i ogromnych stratach legiony rzymskie zostały starte z powierzchnii ziemii,
Tamtejsze wzgórze poprzez nazwą swą - Rzymska Klęska- wskazuje na miejsce gdzie "Marsowy Legion" całkowicie zginął. Bodajże w centrum Augsburga jest miejsce co się zowie na pamiątkę "Perleich"( Perdita legio) - Perlachtum.
Jednakże potem rzymianie odbili miasto hehe , a to uparciuchy.
Nasze wojska słowiańskie mimo tego nadal gromiły aż po Ren legiony rzymskie i nawet zdobyliśmy wtedy sztandar rzymski z Białym Orłem .
ano tak to było bracie.
Po śmierci Awiłły Leszka IV , na króla słowian wybrano króla Wisława I , który miał żonę z Norwegii, a potem ich potomkowie i wnukowie  Król Witosław-Vitislaus z żoną z Gotlandii, Król Alaryk I z żoną z Kolina (Kolonia w niemczech), Król Dieteryk , Król Teneryk,Król Haldwiryk
no i Król Wizymir-Budowniczy.
Wizymir był bradzo zacnym władcą co  rozbudował nasze państwo oraz wojował ze Szwedami, Gotami i Duńczykami oraz zajął Jutlandię. Powiada się ,że pobudował wiele portów. Założył Miasto Bukowiec (Lubeka) oraz rozbudował starozytny  Kodan (Gdańsk) oraz miasto od sego imienia Wizymierz (obecny Wismar).
Ponim królem został syn jego  Król Mieczysław - za którego czasów nastąpił rozrost popilacyji nas słowian...hehe i zaczęto szykować się do wypraw łupieżczych ach...
Po nim był jego najstarszy syn Król Radogoszcz, który po zebraniu wyprawy słowiańskiej na Italię i Rzym -gdzie po oblężeniu Florecji zostaje zabity przed bramą miasta - zdał na wiecu władzę na Brata młodszego jako  króla Witosława II.
Po Witosławie rządy nad Lechitami w Krakowie  objął syn Radogoszcza król Corsico , a brat starszy księcia Godegisilusa. Corsico wyruszył by pomóc bratu z tysiącami ludzi na emigrację do Galii, gdzie oboje ostatecznie pokonali Rzymian. Wówczas książę Godegisilius powędrował dalej do Hiszpanii,a nasz król Corsico po powrocie , ponownie zorganizował wyprawę do Galii...haha to ci konsekwecija hahaha..Pod koniec panowania podobno umarł ,a inni podają ,że zginął heh..
Po nim domniemywano króli , którzy rządzili państwem Lechitó, a byli to pokolei...hmmm..
Król Wisław II,Alaryk II,Alberyk II, a następnie Król Jan ( Johannes) i to za jego rządów kimperium lechickie osiągnęło swój szczyt rozwojui potęgi zarówno militarnej jak i terytorialnej. Wówczas to nasze państwo  rozciągało się bracie od dorzecza Renu i Wezery na zachodzie, aż po rzekę Wołgę na wschodzie i od Bałtyku po Morza: Adraityckie,Czarne i Kaspijskie. Tak bratku..haha też podniosłem oczy gdym to usłyszał i przeczytał..toż to ogromna ilość ziemii..och
Po nim jego syn krolował Radogoszcz II, a następnie wnuk Wisław III.
Tedy plemiona słowiańskie usamodzielniły się i stworzyły związek słowian południowych znaczy się: Morawian,Słowaków,CzechówKaryntian i Słoweńców , którzy wybrali swojego frankońskiego króla Samona. Jednakże po wygranych bitwach z Frankami po śmierci niego , znów te plemiona zostały opanowane i zhołdowane przez nas Lechię ..
Wówczas po śmierci Wisława III zapanowało bezkrólewie i rządami zajęło się dwunastu wojewodów. Było tedy dwanście duzych dzielnic , w których  zmaieszkiwały poszczególne plemiona.
Jekem wczsniej opowiadał, długo zgoda nie panowała , a nasze ziemie Lechickie zewsząd atakowano. Najmądrzejsi zatem uradzili by wybrać ano władcę , który -że tak powiem za pozwoleniem siostrzyczki - zbierze w garść wszystkie plemiona.
Głośno tedy było  o księciu Kraku , czy też Graku (Grakus),  który wywodził się ze scytów.
Słyszano,że on mężny i sprawiedliwy .Uradzono więc na wiecu słowiańskim by obrać go na Króla
Po wielu rozmowach , zgadza się  tenże Krak i zostaje władcą Lechitów haha i nad rzeką Wandalą ( Wendą,Wanda)na lewym brzegu  zakłada  Kraków II. Istnieją nawet legendy ,że pokonał smoka wawelskiego, który żył pod górą w Krakowie..haha opowiem potem  zechcecie psłuchać
..ooo ja tu zagadałem was waszmości na smierć ..przepraszam widze ,żeście umęczeni już i zdać  by sie było cosik zjesć i znaleść miejsce  na spoczynek..
zatem kończe  moi kochankowie i zaraz dojedziem do karczmy, gdzie przenocujem ..hahaha.. dalejże koniki ino zywo ..

piątek, 25 września 2015

W dalszą drogę Bracie :)

..hej.. Tam w jodłowym borze, w głębokim Jeziorze..piekna rybka pływa..Oj nie rybka, nie rybka w jezioreczku pływa..lecz oczarowana panna nieszczęśliwa ...
Do Jeziora- ( kliknij link)
...a no tak ..szczupak mu wyżera oczy ...hahaha.. a jak ja kocham śpiewać bratku..myślę za  dzisiaj dojedziemy do miejsca gdzie się udajesz..haha ...ale kompanija koniki kochane nam w tej drodze się udała...nieprawdaż. Widzisz bratku jak ochoczo ciągną nas z tym majdanem ..
Ah naczym ja to skończyłem jak my wyruszyli w drogę...hmm..
Ano czytał żem ,że to Alan II miał czterech synów..jako wcześniej wspomniałem..Wandala,Thargusa,Sakso i Bogorusa. co to w Europie osiedli ze swymi plemionami..Wspomniał  żem ,że Wandal dał początek naszym plemionom Wandalów ma się rozumieć ..Ha !!!!Tak tak!, choć i inne kroniki piszą,żę my Polacy żyliśmy w wielu plemionach zajmujących prawie całą Europę no i Wandalowie z Sarmatami żyli na rzeką Wandalą( Wisłą) , aż do morza sarmackiego ( m.Bałtyckie)i podobno aż po Ural w azji.
Także powiem ,że tu niektóre księgi czy kroniki trochę w tym fakcie się gubią ale , Polska posiadała dzielnice i stąd możliwe dwie legendy w jednym czasie ..hahaha..ale numer ...
Jedna z Legenda mówi w każdym bądż razie...  Lech i Czech wyruszyli  w keirunku dzisiejszych Czech i Polski. Bo wiesz bratku było kiedyś tak urządzone,że na podbite ziemie  potomkowie władców ,gdy dorośli ,osiadali na nowych ziemiach wziąwszy tamtejsze niewiasty za żony i tworzyli swoje królestwa... zwierzchnie królestwu Ojca,,
Gdy Lech i Czech dotarli na teneny dzisiejszych Czech i Moraw obaj zachwycili się tą piękną naturą, tymi górami,rzekami, rzyzną ziemią i starymi lasami,że obaj chcieli tu osiąść.Jednakżę Lech ustąpił bratu i wyruszył potem dalej na północ na ziemie nad dzisiejszą Wisłą czy jak inni zwali Węda i tu ostał zauroczony piękną krainą. I tutaj jest o tym piękna pieśń hahah..
Lech..Mężny Słowianin ..(kliknij link)
Ród króla Lecha - Sarmaty panował tutaj aż do wygaśnięcia linii znaczy się był  król Kodan syn jego , który wybudował Codanum -Gdańsk, król Lech I Wielki, który władał w Gnieźnie .. a potem rządzili bodajże po kolei królowie  hmm. syn Król Filan,od którego nazwano podobno Finlandię (Filania) ,Król Car- który wybudował Carodom ( Kraków I )na prawym brzegu Wisły, ostatni potomek Lecha I rzadący na wzgórzu Lasoty , a następnie po wybraniu Król Szczyt- który rozkazał wybudować miasto Sczyt (Szczecin), król Alan II pochodzący z rodu Wandalów i przybyły aż znad morza azowskiego no i wspomniany Król Wandal (syn Alana II) ...
Wówczas , jako że panowała tak zwana równość , spośród mężów odznaczających się prawością życia i bystrością umysłu...hmm..wybrano  dwunastu naczelników. No ale jak to w naszej Słowiańskiej naturze gdzie wiele głów , to wszystkie mądre i nie sposób dojść do wspólnych kosensusów. Wtedy do ziemie  nasze były  często napadane , a to z zachodu , a to z południa tak tak.Często powiadano ,że to plemiona Słowiańskie  miedzy sobą walczyły...stety. Wtedy powiadają księgi młody Aleksander Macedoński, którego ojciec król Filip II wprawiał w rzemiosło wojenne, został wysłany okolo trzysta czterdziestego roku przed naszą erą na wyprawę wojenną, podczas której pokonał i zhołodwał Ilirię i Panonię, a słysząc o niepokonanej Lechii i Lechitach wysłal do nas posłów z żądaniem złożenia hołdu i trybutu. Jednakże posłowie zostali zabici przez nas i to tak rozzłościło Aleksandra Macedońskiego ,że wkroczył  przez Bramę Morawską na teren Lechii " prowadzony przez Panonów" , spustoszył  śląsk i ziemię krakowską wraz z z Carodomem- Caranthas (Kraków I) leżącym po prawej stronie Wędy-Wandali (Wisły).
..Jednka po późniejszym zorganizowaniu się i kilku podstępnych kontratakach, przez rycerza Lechitę zwanego Chytrymnajeźdzca był zmuszony wycofać się z naszej Lechii..hahaha..ot i  po tym wybrano na walnym wiecu słowian króla Lecha II zwanego Chtrym.hmmm..
prrrr koniki !! .. bracie dziękuję za kompaniję, tutaj jest na prwao twój trakt , ja jadę dalej przed siebie do miasta. Żal ,że nasze drogi narazie rozejść się muszą ..ale ale za dwa dni bedę tędy przejeżdżał spowrotem i jak bedziesz także wracał to się spotkamy i pociągnę naszą opowieść ..hhaha
Bywaj Bracie i Sława!!!.. Wioo!!!

czwartek, 24 września 2015

Popas :) część druga

...ahahahaha....dobrze powiadasz  ....zdałoby się cosik  uszczknąć z pucharu  by rozluźnić myślenie .... no to zdrowie ...ugh ugh...haaa... także na czym to ja ostatniego wieczora opowiadanie ukończył ?..
A..Mam!! ..
Tak więc gdy wojowaliśmy z Persami już od piątego wieku przd tym  no.. Chrystusem jako Wandalowie -Scytowie
Wskazali ..wyobraź sobie.. na nas Scytów-Sarmatów  z państwa Lecha jako przywódców Scytów (Słowian) ,którzy wspólnie wymordowali milionionową ..tak...milionową! armię króla Dariusza ha...
Stąd  też pamiętają owe stare księgi o Nas Lechitach..hmmm...alem się rozgadał  na temat naszeych nazw, żem zapomniał  kontynuować  nasze pochodzenie...

Aha skończył żem na Ascenazym (Aszkenazy) pierworodnym synu Gomera...tak więc potomkowie Jafeta zajęli Europę we wieczne władanie i podzielili się na siedemnaście języków..to ci dopiero i jak się dogadać hahaha...Zaczynając przeto od rzeki Tanais, którą my polacy zwalismy Don,Tatarzy zaś Edil,a dzisiaj chyba to rzeka Wołga, Europa ograniczona była i  jest z jednej strony Tyrreńskim Morzem (Toskańskie-część m.śródziemnego przy zach.brzegu Italii),z drugiej zaś oceanami Północym ( morze sarmackie od sarmatów z miastem Lubyk(Bukowiec) i Gdańsk =m. bałtyckie) i Gadatyńskim(ocean atlantycki nazwany tak koło cieśniny gadatyńskiej i miasta Gades na poł.zach Hiszpani)...
Zatem Gomer zaludnił potomkami swemi  Italie, Galicję,.
Potem ano z dziesięć generacyji bedzie po Ascenazym, gdzie jeden z jego potomków Alan się zwący miał trzech potomków Izycjona ,Armenona, Negne i już jestesmy blisko  ...oj blisko...
Potomkami Izycjona byli Frankus,Romanus ,Albanus ,Britus.
Potomkami Armenona zatem byli Gotowie Sochus,Walgot,Cebid,Burgund,Longobard.
No i wreszcie Negny potomkami byli- na ziemiach całej Rusi,aż do wchodu z Polską największą obszarem z Pomorzem,Kaszubami,Szwecją ,Sarnią(Bawaria,Westfalia) i Norwegią -
Wandal Thargus, Sakso, Bogorus. Choć piszą w najstarszych kronikach ,że z nad morza Azowskiego przybył Alan II i to on był ojcem tych czterech wymienionych.
Tutaj bowiem łączy się nasza prawdziwa Słowiańska przeszłość z biblią chrześcijan i izraelitów.
Wandal , od którego nazwani zostali Wandalowie, których teraz zwie się Lechitami, ten od imienia swego rzekę, co teraz pospolicie zwie się Wisłą, czyli Vistulą, postanowił nazywać Wandalus.
Thargus, księgi milczą o nim stety..
Sakso, pochodzą: Czechy z Morawami, Styria, Karyntia, Karniola, zwana dzisiaj także Dalmacją, Lizną, Chorwacja, Serbia, Pannonia(Węgry ), Bułgaria i Elisza."
i tu bartku zakończymy bo slonce już się wyżej podnosi i czas ruszać na szlak  ....hahahaha..
Jeszcze  zagasim ognisko i zbierzem toboły  i wioo...

środa, 23 września 2015

Popas :) część pierwsza

...No i jak bratku smakuje pieczeń z nad ogniska  hehe..oczywiście ,że tak !! ..ha.. Ja powiem ,żem najdał się do syta i cosik bym się napił ..hehh..
Gotowyś bratku na dalszą opowieść ?! Tak? No to świetnie !!
Acha.. Tak więc Gomer  miał trzech synów Ascenazego (Aszkenazy),Ryphata i Thogara.
My podążymy za pierwszym znaczy się Ascenazym, bowiem  napisane jest ,że od niego  wywodzą się scytowie i sarmaci.

Któż to byli sarmaci? ..hmm.. Otóż Bratku ,że Sarmaci to dawna nazwa Nas Polan hahaha..zaskoczony co?! hahaha. Ano właśnie tak . To nasi przodkowie SARMACI, najstarsze mapy jak mapa Pomponiusza zaraz po chrystusie ukazała tę oto nazwę na naszych terenach.

Zatem Sarmaci to rzymska nazwa Nas Słowian ..tak tak bracie  ..
Wiesz może ? ,że w bardzo starych księgach nas Polusow...znaczy Polo -Arctico ano dzieci nieba północnego (od bieguna północnego) - nazywano nas w czasach Greckich przez greków SCYTAMI lub SCYTAMI KRÓLEWSKIMI...toż ci numer nie?! hahaha.. inni grecy zwali nas HIPERBOREJCZYKAMI,a nasz pierwszy władca Lech- Sarmata ( syn Pana boga)- w indyjskim sanskrycie Lehi (władca,król,Pan,Bóg) nazwał nas Sarmatami bratku ..tak tak.
Powiem Ci, iż na początku także  byłem skonfudowany.. no.. ale w końcu ogarnąłem się ..hahaha...
Zatem jak światem rządzili Grecy nazywano nas Greckimi nazwami , a jak władzę przejęli Rzymianie to używano rzymskich nazw.. Ale do tego jeszcze wrócim  jeszcze .
Biblijni Izraelici sami siebie w Biblii zwali pasterzami,słowo Celt po celtycku  znaczy pasterz, bo celtowie sami siebie nazywali pasterzami tak jak izraelici ...ale numer... Jednakże nasza Słowiańska krew jest dużo starsza Bracie .
W Polsce nikt już nie pamięta o państwie Lecha i nawet nie chcą zastanowić się, dlaczego Turcy czy Persowie do dziś dnia nazywaja nas Lechistan tak tak do dziś .Rosjanie i Ukraińcy zwali i zwą nas Lechami lub Lachami 
LECHISTAN  - znaczy Lech lub Lechia , a stan , znaczy państwo- czyli PAŃSTWO LECHA
I tu przytoczę starą księgę chrześcijan , ano Biblię :
Księga Sędziów 15.14 „Gdy tak znalazł się w Lechi, Filistyni krzycząc w triumfie wyszli naprzeciw niego, ale jego opanował duch Pana.
15.16 Rzekł wówczas Samson: „Szczęką oślą zabiłem ich tysiąc.”Gdy przestał mówić, odrzucił szczękę i nazwał to miejsce Ramat – Lechi.
15.19 Wtenczas Bóg rozwarł szczelinę, która jest w Lechi, tak że wyszła z niej woda. Samson napił się jej i wróciły mu siły i ożył. Oto dlaczego nazwano to źródło „ Źródłem Wzywającego”. Istnieje ono w Lechi do dnia dzisiejszego.

Otóż Persowie toczyli w IV i III w przed Chrystusem wojny o panowanie ze Scytami pod wodzą Lechitów i nazywali wszystkich Słowian Scytami -Sarmatamii twierdzili ,że kiedyś istniało wielkie Imperium Scytyjskie rządzone przez bogów, a póżniej Scytowie według imion swych bogów podzielili się na Lechów ( Arian-Prasłowian), Scytów na Ukrainie i Massagetów na terenie Rosji ,a także Traków i Celtów na Bałkanach..
hmmm... znużony jestem już , pewnie i ty bracie mój ?.. zatem dorzucę do ognia i zdrzemniemy się, a jutro gdy najemy się pociągnę mą gawędę dalej .. Niech bogini księżycowa czuwa nad nami ....uhaaaw..